Dzień dobry,
nie pamiętam (od wczoraj zdążyłam zapomnieć) jak do Ciebie dotarłam, ale ...wow! Pewne jest, że już Cię nie opuszczę, aż do śmierci!
Ponad 100 stron machnęłam w jeden wieczorek i godzinkę w pracy- ale masz piękny ogród! A te klony i trawy- przycudne!

Mogę zostać?

Hihi Marta, ja też Cię podglądam i kibicuję! No to jak się już odnalazłyśmy w tych naszych natłokach, to nie możemy się porzucić, nie?;D

Czyli, że mogę zostać?

No ba! Jasne!

To się "rozgaszczam" w razie takim i będę obserwować, co tam chcesz w listopadzie przerabiać

Tak by the way- chodzenie po wątkach sprawia, że co nóż wpadam na pomysły nowych nasadzeń, mimo braku pomysłu co do meritum Od Cię chcę Kurczaczka

No właśnie nie wiem czy w listopadzie, bo mój ślubny jak słyszy o przeróbkach to wiesz... Lasek cisowy też na wiosnę przeniosłam przez niego
A co do pomysłów to witaj w klubie haha Tyle, że ja nie mogę poszaleć przez ten cholerny, wszechobecny cień Dlatego właśnie chcę środkową rabatę przerobić, tam można jeszcze wykroić kawałek słonecznego trawnika.
A Kurczaczek to must have!

Ja się obawiam, że mój eM to nawet nie przypuszcza, że w listopadzie to można po cokolwiek do ogrodu wychodzić, a nie żeby z łopatą działać On sezon zakończył wraz z ostatnim koszeniem trawy
Powiem jednak leniwie, że mi się już też nie chce- zresztą -plan mam podstawowy aczkolwiek ambitny- wytrwać w nicnierobieniu do czasu, aż będę wiedziała co i jak robić- z mojego "byle jak, byle coś się działo", które uskuteczniałam do tej pory wyszedł płacz i zgrzytanie zębów i multum roślin zupełnie zbędnych w pojedynczych egzemplarzach...

Ale Kurczaczek must have obligatoryjnie

Marta, na błędach też się człowiek uczy, nie ma co się tym przejmować. Ja też mam nadwyżki, z którymi muszę coś zrobić. Poza tym gust się zmienia, plany ewoluują, natura robi swoje - coś rośnie, a coś nie, czasem nie wiadomo dlaczego... Tak to chyba po prostu jest
U mnie też leń się włączył, mentalnie jestem już przy Gwiazdce - dziś nawet wianek choinkowy powiesiłam na drzwiach No ale do dosadzenia mam jeszcze jakieś 150 sadzonek grabu w żywopłocie i wsadzenie cebul tulipanów do donic. Zawezwałam do tego znajomego Ukraińca, nie zmobilizuję się sama choćby nie wiem co.

UrsaMaior napisał(a)

Mirella, kup sobie dmuchawę/odkurzacz do liści. Ja też mam rabaty wysypane grysem granitowym, nie wyobrażam sobie skubania ich po listku, a taką dmuchawą myk myk i gotowe! To samo na rabacie różanej, wściec się można grabiąc, ciuchy porwane, oko można stracić, a dmuchawą idzie szybko i bezboleśnie

Tak mam zamiar kupić

U Any Art pisałaś o kolonie cynamonowym. Czy to jest ten sam klon co klon strzępiastokory?

Będzie Pani zadowolona U mnie na początku był do zbierania liści, a teraz jest do wszystkiego - odkurzamy taras, wydmuchujemy farfocle ze świru, liście z różanki. Super sprzęt, naprawdę.
Cynamonowy to strzępiastokory - fantastyczne drzewo! Żałuję teraz, że nie kupiłam większego niż mój (choć mój mały nie jest), ale cena mnie powstrzymała. Ale cieszę się, że go mam