Żebyś widziała ile robaczków chowa się przed pakami na niekoszonej trawie

Przepięknie masz babo !
Buki,hakonki,cisy też kocham
Też myślę,że trawnika jak najmniej,bo mi już bokiem ostatnio wyszło podlewanie go... a rosliny na rabatach rosną bez podlewania większego....

Dzięki! O. strasznie osłabia jakość zdjęć, kurza twarz...
Nad trawnikiem będę myślała w tym sezonie mocno. Jeśli coś wymyślę, to nie omieszkam zadziałać.

Skoszony to on jest, ale generalnie woła o pomstę do nieba. Zaniedbałam go mocno... poza tym najchętniej to pozbyłabym się go całkowicie. Wkurzają mnie coraz bardziej elementy ogrodu, z którymi się trzeba wyjątkowo certolić:/ Trawniki to stracona sprawa, naprawdę nie rozumiem po co one komu. Pustynia, tyle, że zielona, zero pożytku dla owadów, problem z utrzymaniem...

Ty wiesz, Gośku, że naprawdę dumam co z tym trawnikiem... Krzyś chce kawałek do zabawy, ale korci mnie, żeby jednak poczynić jakieś radykalne ruchy. Ten plac przed tarasem na przykład. Po co mi on. Tylko nie wiem jak ugryźć sprawę nowej rabaty i czy nie wyszłoby niezgrabnie.

Tu tez juz masz prawie tylko ścieżki trawnikowe a one jednak ładne podkreślają rabatki

Tu tez juz masz prawie tylko ścieżki trawnikowe a one jednak ładne podkreślają rabatki