TAR napisał(a)

jest mozliwe ze dranstwo przyjechalo z sadzonkami?

Wszystkie kukliki były kupione w poprzednie epoce , przed COVID.
Chyba że larwy przyjechały z czymś innym.

Czasem liczymy na ptaki w takich sytuacjach. Nie ma na co liczyć. Zjedzone kukliki rosną w okolicy drzewa z budką. W budce coraz głośniejsze odgłosy młodego pokolenia szpaków. Rodzice mają żarcie pod nosem, ale latają sobie gdzie indziej.

Nie wygląda to dobrze, wygląda na gąsienice "dedykowane" Kuklików szkoda, dziwnie szybka siła rażenia. Szukam informacji w różnych źródłach, ale na razie na nic podobnego nie trafiłam.

Dżizas, na oko moje kukliki są w porządku, idę obejrzeć z bliska.

Obejrzyj. Anka mówi, że są niewidoczne, bo małe.

UrsaMaior napisał(a)

Nie mam pojęcia... Ale szkoda roślin, Anka ma te kukliki od dawna, pół forum do nich wzdychało.

Może od wzdychania
Ja na szczęście nie mam ani pół kuklika

Za chwilę będzie trzeba każdą roślinę oglądać .... masakra jakaś.

UrsaMaior napisał(a)

Taka mała, zielona franca:/

larwa błonkówki z rodziny pilarzowatych - tu zdjęcia tych milusińskich


i jeszcze wikipedia


dalej czytać nie mogę bo teksty zapisane w pdf, a u mnie się od jakiegoś czasu nie otwierają

O dżizas, jeszcze wiązówkę trzeba sprawdzić. Dzięki Gośku!!!

O kurza twarz!

dzis ogladalam z bliska kuksy, nic nie znalazlam ale to pewnie przylezie zaraz. jak tylko jedna zobacze obsiukam co by nie pożarły