Magara napisał(a)

Nie mogę uwierzyć, że ktoś ma słońce a nie strugi deszczu - zdjęcia wydają mi się być totalnie nierealnymi

Mam to samo, wczoraj znowu kilka oberwan chmur akurat w czasie kiedy mozna pokorzystac z ogrodu czy posiedziec na tarasie. do przyslowiowej .....py takie lato, juz nawet nie jestem zla a wpadam w coraz wieksze zalamanie Rowniez zpowodu tego, ze nie moge strychu dosuszyc. Co otworze okna dachowe na 5 minut to deszcz.

Moja hortensja Pink Anabelle cos zaczela chorowac, zwiedla, czyzby tez nadmiar wilgoci? Czy szalejacy wiatr mogl ja dobic? Wiekszosc roslin zagrzybiona i stoi w wodzie. Nie wiem czy dozyja kolejnej wiosny. Myslalam, ze mam bardziej chłonny grunt.

Lipa:/ A jaki Ty masz ten grunt? Nie wiem dlaczego wydawało mi się, że piach, jak ja... Dlatego Ci o klematisach pisałam, że nie rosną za bardzo.

Tez tak myslałam. Piach jest i owszem ale tylko łaszki, gdzie sosny rosna. Reszta mieszanka wybuchowa troche nawiezionej, piach, potem glina piaskowa i niżej znowu glina ale ta śmmierdziucha zielona nieprzepuszczalna i dopiero potem rozsączanie z głazówi. I taki grunt jest na czesci ogrodowej. Tam pierwotnie rosły tylko samosiejki brzoz, topoli a sosny po bokach.

Clematisy szaleja nawet te przy brzozach, tam mam czarnego na jakies 2 sztychy łopata.

Ale po cichu licze, ze w koncu rosliny sie dobrze ukorzenią i tez "wypija" troche wody, na pewno wilgoci im nie brakuje.

Zobacz gaury sadzone niby w piachu stoja w owdzie po kostki

u nas po prostu tyle pada, nie zdazy sie wchłonac, bo kolejny deszcz za chwile a leje tak. Codziennie z niewielkimi przerwami od 4 tygodni. W okienkach pogodowych sadze i stawy wykańczam



co dziwne, im wiecej pada tym mniej wody w bajorku. zima bedzie pewnie duzo a w opadach jej ubywa. chyba jest to jakos regulowane, grzybiarze mowili o jakichs studniach wokol. bajorek w sumie jest 3 i są polaczone kanałami. Bys moze teraz w innym jest wiecej wody a do nas spłynie jesienia.

Jacież... no to faktycznie masakra:/ Ale żeby hortensja narzekała na wilgoć?

O kurde Tar, słabo...

UrsaMaior napisał(a)

Jacież... no to faktycznie masakra:/ Ale żeby hortensja narzekała na wilgoć?

no wlasnie nie wiem czy to wilgoc czy to moze słonce i wiatr ja tak sponiewieraly, Pink Anabelle chyba jednak woli cien. Przeniose ja dzisiaj i zobacze czy odżyje.

Tarcia, to nie wina deszczu ale słońca jak piszesz. Anabelki wolą półcień. U mnie najlepiej rosną nawet w niemal pełnym cieniu.
Edit: Bzdury piszę, doczytałam że o Pink tu chodzi. To nie wiem, bo mam tylko w półcieniu. U mnie takich wiatrów nie było. Ale może faktycznie przesadź, szkoda by było stracić. Może nowe miejsce będzie bardziej przyjazne

Tarciu, porób zdjęcia gdzie stoi woda dla pamięci. Postaraj się żeby rabaty były nieco wyniesione ponad trawnik i miały spadek. Nie musi być dużo wyniesione, byle tylko nadmiar opadów spływał. U mnie tylko przy tarasie mam na równo i po ostatnich deszczach też się okazuje że miejscami muszę dosypać. Chyba po przekopywaniu opadło nierówno i teraz są lekkie wglębienia.

Ech a miałam już nic a nic