A ja wciąż wzdycham na widok tego pagodowego. Przyciąga wzrok jak magnes. Wszelakie przebarwienia tylko odciągałyby uwagę od niego.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Są niektore krzewy, ze im nawet slonce do wybarwienia nie jest potrzebne, podobnie maja pieknotki. Czy w sloncu czy cieniu tak samo ładnie sie wybarwiaja. Kupie sobie kilka wiosna, bo zima ich koraliki bardzo zdobne. Beda fajnie sie prezentowac w młodniaku brzozowym.
Oj jest Troche sie cykam tego mojego przy podcieniu (nie tego co mi kupowalas, wypuscil swieze listki tak apropo). Ten podcieniowy zaczal przyrastac i to niezle. Jak zrobi sie taka kobyla jak Twoj to przejscia nie bedzie, pod dereniem jedynie. W sumie tez moze byc ładnie Zapobiegawczo wywalilam stamtad drugiego, Marginata Nord. Tez juz koleżka szalał, poszedl pomiedzy nowe ambrowce przy granicy ze stuknieta Mam jeszcze 2 marginaty i jednego tez tam przeniose, bo mi nie lezy, posadzony na tymczas zeby sie odbudowal, zaczyna po sezonie przeszkadzac
Nie mam na niego innego miejsca. Musi tam zostac. Bedzie baldachimem. Mam do wybpru tylko sloneczna miejscowe. Efektu nie bedzie. No chyba zeby zamienic z kousa Milky way. Tam by mial pol na pol.
No i troche boje sie go teraz ruszac, ledwo odbil. Sama nie wiem. Sprobuje podwazyc widlami jak pojdzie to pojdzie. I dam mu wiecej miejsca. Jako tlo mialby bajoro.
A w jego miejsce mialabym czerwonego palmowego taki do 150 cm maluszek