Kochane dziewczyny, dzięki za dobre słowo. Nie wiem co z nimi zrobić, bo jasne krzewy są mi potrzebne. Szukałam zamienników, trafiłam w necie na ligustr Musli, no ale to nie to samo. Poza tym mam ich sporo, więc wymiana wszystkich niezbyt mi się uśmiecha:/ Btw, trafiłam dziś na całkiem przyjemną odmianę o nazwie Nightfall, mroczny i piękny! Chwilę nad nim postałam, no ale cóż...
Poza tym, w procesie poszukiwania żywności, dokonałam pewnych drobnych zakupów. Uznałam, że w zaistniałych okolicznościach one mi się po prostu należały
Citrina, którą poleciła mi Ania Makao.
Stachys Superba, jeszcze go nie miałam.
I do tego rodgersja z tawułką.