Może u Ciebie lepsza gleba. Moje IH i Elegantissima wyglądają aktualnie tak:



Gdyby to były świeże nasadzenia, to rozumiem. Ale nie są.

Ożesz…

O ciup... Może jeszcze poodbijają, tyle tylko że trochę mogą straszyć teraz.

O tak, u mnie też często tak wyglądają bo one lubią mokro w nogach a u mnie aż tak nie jest i często wyglądają słabo. Może nie aż tak jak u Ciebie bo widać że skrajnie sucho było ale też gałęzie na wierzchu

U mnie elegantissima rosnie pod plotem na poludniowej ekspozycji
Tam mam najbardziej sucha ziemie, malo gliny
A do tego tyly podlewam bardzo rzadko
Rosnie tam 11 lat i nigdy nic mu nie bylo
Moze jakis grzyb u ciebie ?
Zdarzaly mi sie takie sytuacje wrecz ekspresowe z borowką, dereniem kousa, azalią…
Przyjrzyj sie temu

Z moją elegantissimą podobnie, a właściwie gorzej, bo nigdy nie wyglądała dobrze. Przy czym moja jest mała. Musi mieć stale mokro, a jak nie ma (czyli u mnie niemal cały czas ), to wygląda jak Twoje. Co sezon zastanawiam się czy ją wywalić i co roku zostawiam .
Awarii pompy współczuję, wiem jak to jest, szczególnie w weekend…

Albo ten wiatr…. Bo on strasznie niszczy rosliny
Wyszargane 3xmocniej tracą wode

Ten wiatr na pewno się solidnie dołożył . U mnie po 1,5 dnia częściowo uschły kukliki. Nie zwiędły. Uschły. Paprocie w przy warzywniku tylko te uschły całkiem. I parę innych roślin ma uschnięte liście. Masakra.

Judith napisał(a)

Z moją elegantissimą podobnie, a właściwie gorzej, bo nigdy nie wyglądała dobrze. Przy czym moja jest mała. Musi mieć stale mokro, a jak nie ma (czyli u mnie niemal cały czas ), to wygląda jak Twoje. Co sezon zastanawiam się czy ją wywalić i co roku zostawiam .
Awarii pompy współczuję, wiem jak to jest, szczególnie w weekend…

Hehe to przybij 5 bo też co roku w czasie sezonu postanawiam je wymienić ale potem zostawiam. Nie wynalazłam jeszcze równie ozdobnego i wysokiego zamiennika. Takie wariegaty to głównie derenie

Taa, derenie z braku wody zdychaja wlasnie tak. Sa do odratowania ale przy kolejnym braku wody bedzie powtorka. Strat wspolczuje. Paprocie po przycieciu tez sie odbuduja tylko czas potrzebny.