Mirella, najpierw remota. Cudowna, ażurowa, delikatna trawka, limonkowa i zwiewna. Po zimie wygląda bez zarzutu, miała tylko delikatnie słomkowe końcówki, ale nie ścinałam jej i jakoś same zniknęły. Teoretycznie do miejsc mokrych, ale u mnie nie ma nawet linii rozłożonej i wygląda jak widać. Rośnie w cieniu, sporadycznie coś tam ją liźnie gdy wiatr gałęzie drzew rozwieje. Bezobsługowa. Właśnie dokupiłam 8 sztuk i dziwię się, że taka trawa, która nie ma okresu słabszego wyglądu, nie jest bardziej popularna.
Po posadzeniu latem 2016
Maj 2017 przed kłoszeniem
Czerwiec - kłoszenie