Jola, na mojej uliczce szlafrok to wykwintny strój. Ich szef występuje często w samych gaciach Oni też do arbitrów elegancji nie należą, ujmując rzecz delikatnie
Łucja, współczuję! W robocie o 7 w nocy, nie do wiary
Moi już przyzwyczajeni, choć ostatnio nowy przyjechał i też pytał czy mnie przeziębienie dopadło haha W sumie zdrowi ludzie do południa w szlafroku nie chodzą
To wielka sprawa...kostkarze... tylko pilnuj żeby czegoś nie sknocili. Ja trafiłam do szpitala jak przyjechali u nas kłaść i od razu robotę spartolili. 2 dni mnie nie było. Teraz klnę na tą swoją kostkę okropnie.
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)