Ewa, oj współczuję

My od początku mieliśmy wszystkich z polecenia, ale i tak nie udało się uniknąć wpadki - pan od wykończeniówki zmieniał przebieg kabli, ale nie przyszło mu do głowy, żeby wyszlifować i wyrównać po zaszpachlowaniu. Przyszłam do domu, patrzę, a tam na sufitach wszędzie "gąsienice"! No szlag jaśnisty mnie trafił. Ukrainiec poprawiał po tym cwaniaku kilka dni. Ehh.
No ale kostkarze są super, już wcześniej polecałam ich tutaj. Robili u mnie całą kostkę, obrzeża, podgrzewany chodnik. I są tacy, że doradzą.