Ania, no cieszę się bardzo, nareszcie ten bajzel z tyłu zniknie Jesteśmy na miejscu w razie czego, ale mam do tej ekipy zaufanie, sprawdzeni są.

UrsaMaior napisał(a)

No i przyjechali, dziewczyny. Kostkarze wyczekani od 2 lat, alleluja!

Ooo to gratuluję i czekam na efekty

pokaż potem efekty ich pracy

Jasne Na razie za dużo do pokazania nie ma, takie tam tylko.

Stan wyjściowy

Iza, a gdzie te wszystkie doniczki ?

Bajzel przeniósł się na taras i koło garażu Ale nic to, wytrzymam

Wow, ale rozpierducha

Ale fajnie, ze u Ciebie nadal coś się dzieje w ogrodzie chociażby kostki kładzenie

Kaśka, jak dla mnie to teraz tam jest klar Wiesz, jak było.

Janka, nie masz pojęcia jak się cieszę. Tam ciągle był bałagan, trochę jeszcze pobudowlany, trochę ogrodowy (doniczki, worki itp.) Pod płotem te big bagi ze żwirkiem granitowym, którego nie mogłam rozsypać, bo najpierw musiała być kostka. Wokół nich wiecznie dzikie maliny wybijały. No tragedia.

He, he, he, to jak teraz będziesz miała tak elegancko z tą kostką to gdzie Ty biedna ten bałagan schowasz??? Może powiesisz na tych filarach takie drzwiczki wahadłowe jak na westernach i tam te doniczki będziesz składować?