Ojej, uff, że pytasz, bo głupio mi było Ci znów gitarę zawracać. No słuchaj. W zeszłym roku, jakoś na początku sezonu sadziłam dwie sztuki, Genie i właśnie tę, teoretycznie Alexandrina, ale pewności nie mam. Miała kwiatka, ostatniego i nieduży był, więc może to jednak inna odmiana. Tak czy siak, wzięłam ją bo jest bardzo ładna w formie, w kształcie czarki, bardzo symetryczna. No i Genie rośnie jak szalona, liście, pąki, no cudo, a ta niestety marność nad marnościami. Rośnie co prawda bliżej brzozy, ale ma nawadnianie. Nie wiem co jest grane. Gdzieś, na forum ogrodniczym chyba, wyczytałam, że jesienią można ewentualnie ruszyć. I tak marna