Urso, czytam Twój wątek od początku: o fajnym carexie, o donicach na tulipany i wełnianych kreacjach zdolnego eMa. O qupie też i różanecznikach. I miłości do jeżówek: książek, staroci i ogrodu. Jestem dopiero na stronie 75
ale mam pytanie: czym malowałaś swoje żeliwne garnki?
Jakie rośliny nie dały sobie u Ciebie rady w ogrodzie na piaskach pod drzewami i w takich warunkach świetlnych a były zaplanowane? U mnie pod brzozami jeszcze szałwia ładnie wygląda, trzcinniki brachytricha, sesleria heuflera, z podlewaniem, bez nawadniania.