Ewa, ale masz samozaparcie, mój wątek akurat do szczególnie pasjonujących nie należy Dobre pytanie z tymi roślinami, szczerze mówiąc musiałabym się zastanowić co tam było, ale tak od razu przyszła mi do głowy jedna roślina - świerk Pusch na pniu. Może dlatego, że tani nie był... U mnie jest nawodnienie, koło dużej brzozy dobrze rosną nawet hortensje, więc sprawa rozbija się raczej o warunki świetlne. Nieszczęśnik trafił do cienia przy tarasie i marniał w oczach. Przesadziłam go, ale do tej pory nie doszedł do siebie i nie wiem już co robić, żeby mu pomóc. Aaaa, i wyschły mi jeszcze sadzonki owsicy. U Ani-kwartet rosną super bez podlewania, ale u niej generalnie mokro, natomiast na moim piachu owsica jednak wodę musi mieć.
Gary malował mój tata, z tego co pamiętam po prostu Hammeritem.
Agata, różanka jest od drugiej strony, tam nie dotarłyśmy Lubię tę różę, choć ona raczej do cywilizowanych ogrodów, a nie dzikich. Ślicznie z bukszpanami wygląda.
A poza tym, to u mnie stan doniczek zero i stan cebul zero UFFF
Nieee, to First Lady. Piękna róża, bardzo elegancka i cudowna do bukietu.
Na róże to wiesz, raczej w czerwcu trzeba przyjechać, bo teraz mało co kwitnie. A świecznic chyba dokupię, bo spodobały mi się. Szkoda tylko, że listki im tak łatwo podsychają.
A to First Lady do mnie jakoś na większości fotek nie przemawiała.. chociaż princess aleksandra of kent też nie ze względu na kolor, bo nie jest oczywisty taki a na żywo tak.. O ja biedna