Ha! To ja widziałam na żywca jak kiedyś z Kubą byłam, wygrałam z Wami !

Izka,co Ty, ja się ryżem i ciastem objadlam po czubek głowy

UrsaMaior napisał(a)

Ewa, super było! Wszystkie gaduły, więc trzeba było brutalnie walczyć o głos hahhaha Tak nawijałyśmy, że Toszka mi cisów nie pociachała, bo czasu zabrakło!

Oj uwielbiam takie gaduły!

Ha! Dołączam się wreszcie do zachwytów! Oba ogrody cudne, poprostu piękne, choć każdy zupełnie z innej bajki. Iza ma przepiękny światłocień, piekne kręte ścieżki i te hakone, i te cisy, i te różne cuda... A Ania te zjawiskowe trawy i piękne plamy kolorów i cudne kompozycje bylinowe. No aż Zal, że tak człowiek mało czasu miał na to wszystko... Iza, wielkie dzięki za takie ciepłe przyjęcie.
I dla Was buziak, Dziewczyny! Ale Wy fajne Jesteście!
A jakie ja sobie piękne kulki cisowe nabyłam dzięki Ani i Izie!
Toszko! Dla Ciebie jeszcze raz wielkie dzięki za ten cały bagażnik traw!

Zana napisał(a)

No i jak tam sabat ogrodowych czarownic przebiega?

Anulko, wielkie dzięki, że pamiętałaś o naparstnicach dla mnie!

Agata, pierwsze koty za płoty, teraz musisz częściej wpadać!

No, mnie nie trzeba namawiać Bo ja mam obawy, żeby Was zaprosić, bo mogłybyście się rozczarować No, chyba, że na kawkę i serniczek. To zawsze

Gaduły rzeczywiście z nas przednie,obśmiałysmy się z Izą jak Agata w którymś momęcie mówi cytuję "teraz ja mówię",każdy każdemu przerywał.
Ale u mnie to byłyście za krótko.
Nastęny raz to jakiś dłuższy gril,bo jak tu w tak krótkim czasie wszystko omówić.

My żeśmy już to z Izą omówiły .Przyjeżdzasz wieczorkiem a od rana buszujemy po czym się da( nocowanie dostajesz w pakiecie ) tylko logistyke rodzinną musisz ogarnąć.

kwartet napisał(a)

My żeśmy już to z Izą omówiły .Przyjeżdzasz wieczorkiem a od rana buszujemy po czym się da( nocowanie dostajesz w pakiecie ) tylko logistyke rodzinną musisz ogarnąć.

O rany, ale fajny plan!!! Ja logistykę mam w małym palcu Wiesz, jak jest

Ale Wam zazdroszczę takiego super spotkania! juz sobie wyobrazam jak bylo fajnie gdybyście kiedyś były w moich okolicach to zapraszam. Co prawda sernika nie umiem piec, ale coś innego wymyślę