Hydrożel starcza maksimum na 4-5 lat. To na tyle długo, by rosliny się doskonale ukorzeniły. I on, w przeciwieństwie do torfu nie jest egocentrykiem, bo wodę ładnie oddaje, puszcza. Ja bym porównała to do zapomnianej galaretki (owocowej) w lodówce, która puszcza wodę i sama się kurczy

Raz miałam taką zapomnianą galaretkę, to wiem

Z hydrożelem też eksperymentowałam i w nim też sadziłam na podwyższonych, w parapetach rabatach. Wiem, że Tessa z hydrożelem też sadzi
EDIT
radzę go kupować na duże worki w rolniczych sklepach. W centrach jest tylko w małych opakowaniach z zabójczą ceną

Tu analogiczna jest sytuacja jak z siarką, gdzie np. 3 kg opakowanie kosztuje niemal tyle samo co 25kg w rolniczym.
Drugi Edit

April, w opisie dołu słowo klucz to "co najmniej" 40cm