Dziś rano obudziłam się z postanowieniem popracowania w ogrodzie. Po śniadanku (mam dzień wolny od pracy) chciałam wyjść, a tu niespodzianka: mżawka i mgliście. Już chciałam zrezygnować, porobiłam jednak kilka fotek (mimo pogody). Po pół godzinie pogoda ustabilizowała się na tyle, że na głowę nie padało. Ubrałam się cieplutko i poszłam wykopywać moje kanny. Mam je pierwszy rok, M dostał od znajomego, ale pięknie zdobiły słoneczną rabatę.
Czerwiec, sierpień, wrzesień,...


Teraz czas wykopać i zabezpieczyć bulwy na zimę:

ja w weekend też wykopywałam ostatnie roślinki na zimę, dalie wykopałam wcześniej, jak ściął je przymrozek, a teraz przyszedł czas na mieczyki tulipany i inne cebulowe wkopane, w końcu się doczekały, więc teraz czekać do wiosny
pozdrawiam

W czasie pracy zrobiłam kilka fotek mojej jesieni w ogrodzie.
Mój dąb się robi coraz bardziej brązowy. Tylko kilka dni różnicy:
26 października, potem 31 października, 3 listopada i 10 listopada:

kitek81 napisał(a)

ja w weekend też wykopywałam ostatnie roślinki na zimę, dalie wykopałam wcześniej, jak ściął je przymrozek, a teraz przyszedł czas na mieczyki tulipany i inne cebulowe wkopane, w końcu się doczekały, więc teraz czekać do wiosny
pozdrawiam

Kasiu, ja już też skończyłam. Mokro w ogrodzie, posypało się trochę zielska w różach, ale to zostawię do wiosny. Jeszcze muszę przesieć trochę kompostu, aby mieć do podsypania róż. Czytałam, żeby podsypać w grudniu, teraz jeszcze za wcześnie. I trawki muszę podwiązać, ale też Toszka jeszcze nie kazała.
Tulipany posadziłam miesiąc temu, jak jeszcze ładne dni były Straciłam rachubę, ile ich było Ale na pewno nie tysiące Część rabat jeszcze jest do dokończenia, do dosadzenia, więc nie ma sensu tam było sadzić, bo potem kłopot.
Moja rabata różana cały czas zdobi. Lubie tą stronę mojego ogrodu:

Krzaczki malin pięknie się przebarwiły, znalazłam na krzaczku niespodziankę:

Berberysy bagatelle też mają bardziej wyrazisty kolor. Chyba, że to sasługa ściółki z liści dębu Malutkie jeszcze

Ja już kann nie wykopuję, rozstałam się z nimi za dużo pracy mam, po prostu ze wszystkim nie wyrabiam.

Dąb listopadowy najładniejszy, fajnie porównałaś i pokazałaś fazy przebarwiania, twój dąb to już niezły okaz, chyba największe drzewo u ciebie.

O....jeszcze możesz się zajadać malinami

Różyczki cię nie zawodzą, ja dzisiaj w pracy, jutro planuję posadzić ostatnie cebule i rozsypać ściółkę na azaliowej

Pozdrawiam

Masz gotową ściółkę z liści dębowych

Moja Irga z wrzosami nadal zdobi: