Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Iwony

Ogródek Iwony

Iwk4 21:44, 27 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Kasiu, ciurkadełko tak właściwie robiłam dla siebie, aby słuchać plusku wody i patrzeć
Najpierw Tola zrobiła sobie wodopój, teraz zlatują rano tam ptaszki
Sąsiadka ma plastikowy pojemniczek wycięty z dna okrągłego wiaderka i tam wlewa zawsze wodę dla ptaszków. Przylatują do niej i się w tym pojemniku kąpią. Dziś mi opowiadała. Potem lecą na drogę i kąpią się w piasku
Tak sobie pomyślałam, ze dla ptaszków fajnie by wyglądał dołek wyściełany folią, wysypany kamyczkami w naturalny sposób i zalany wodą. Taka kałuża, w której mogłyby się kąpać. Tylko to one muszą zdecydować, czy chcą z tego korzystać

Małgoś, te z Janiny Quiny są bordowe, nie czarne takie podróby niby.
Podobają mi się te jasno różowe Salmon Van Eijk. Dobrze radzisz. Na tle płotu mogą być niewidoczne bordowe. Quiny dam na kwadratową, a tam dokupię Salmony Van Eijk
____________________
Ogródek Iwony II
szemusia 21:56, 27 sie 2015


Dołączył: 24 sty 2014
Posty: 3505
Iwk4 napisał(a)

Beatko, dwa przesadzałam bez ruszania, jednego największego podzieliłam, bo potrzebowałam min. cztery, miałam trzy... Ale nie szpadelkiem, tylko łapką delikatnie rozsuwałam korzonki i tą całą plątaninę. Rok temu rozcięłam jednego szpadlem i długo się zbierał. Nawet myślałam, ze go ukatrupiłam. Tym razem tego, co rozdzielałam, włożyłam do wiadra z wodą (już po podziale - każdy miał swoje wiaderko) i długo go tak trzymałam, aby dobrze się napił, zanim dozna szoku. Może nie zdąży. Straszą jeszcze upałami

Ja jutro idę do pracy Od rana.


O widzisz - łopatką pooddzielać korzenie - to jest myśl
Kupiłam wiosną 3 ML i wsadziłam dość gęsto, bo takie mikre były... Kilka źdźbeł na krzyż. Teraz ładnie poszły na objętość i jakbym podzieliła, to idealnie by mi spasowały do rabatki
Dzielenie szpadlem przetestowałam w lipcu - miskanty są o połowę niższe, teraz dopiero się zbierają.

Kwiatuchy Cię lubią - tak pięknie Ci wszystko kwitnie
____________________
Beata - Prawie jak ogród;)
Iwk4 22:12, 27 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Beatko, łapką, ręką, dłonią
Dla Ciebie - nadal kwitną, fotki z dziś



____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 22:21, 27 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Aniaaa napisał(a)

Masz sporo berberysów,podobają mi się miniaturowe Bagatelle ale u mnie berberysy jakoś się nie chowają,jeden sporawy bordowy nn wykopany,cały czas łapał mączniaka.Żółty odmianyAurea łapie pod koniec sezonu jakieś plamistości,rdzę i listki opadają.Wiosną pryskany miedzianem,w sierpniu innym na grzyba i tak złapał coś Miałam jeszcze o zielonych listkach,ten znów przypalany był na słońcu niesamowicie,nie miałam gdzie przesadzić i poszedł w dobre ręce..

W sprawie berberysów znalazłam coś takiego:

AgnieszkaW napisał(a)
Kilka uwag z mojego doświadczenia uprawy berberysów:
Jeśli posadziliśmy w danym roku berberysy z doniczek i nagle (nawet po 2 - 3 m-cach rośnięcia na rabacie), dosłownie w ciągu jednego dnia, zaczynają zasychać listki - zazwyczaj ma to miejsce podczas letnich upałów - to wcale nie musi być choroba grzybowa, a przesuszenie bryły korzeniowej. Roślina, by zmniejszyć transpirację - zwija listki i po prostu zasycha. Jeśli w porę zareagujemy i będziemy systematycznie nawadniać roślinę, jest spora szansa na uratowanie (nawet jeśli roślina zrzuci liście, to z gałązek wyrosną nowe). Tak może się stać z każdą rośliną świeżo posadzoną w danym roku, która jeszcze dobrze nie ukorzeniła się na rabacie.

Jeśli na listkach berberysu pojawiają się przebarwienia w formie ciemniejszych kropek, plamek lub zamierają pędy (wyglądają jakby więdły), to może to świadczyć o chorobie grzybowej.


Źródło:
choroby berberysów
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 22:31, 27 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
lojalna_ napisał(a)
kazde zdjecie to WOW slicznie wszystko wybujało a ci goscie pozdrawiam Iwonko

Jolu, macham do Ciebie.

Dzisiaj wreszcie wyczesałam trochę stipę. Grzebieniem. Zebrałam trochę nasionek. Reszta, jak co niech się wysieje
Będę przesadzać


____________________
Ogródek Iwony II
Mysza 22:34, 27 sie 2015


Dołączył: 18 sty 2015
Posty: 5807
Iwk4 napisał(a)

Gosiu, to miskant klaine fontanne
Poleciałam zmierzyć. Ma 140 cm wysokości z pioropuszami, ale u mnie dopiero od wiosny. Sliczny, nie ?


Dziękuję Iwonko.Jest śliczny.
Wyczytałam, ze on do 160cm.rośnie. Dla mnie ciut za niski.Potrzebuję tak 2m. za basenem.Może polecisz mi wyższą a podobną trawkę??????
____________________
Gosia
Iwk4 22:44, 27 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Gosiu, na trawkach się nie znam, mam pierwszy sezon. Mam jeszcze Grose Fontanne, ale czytałam, ze kwitnie później.
Ale właśnie byłam u Malgosi, a u niej zaczyna kwitnąć Miskant Graizella. Popytaj się o niego. Rok temu go kupowała chyba i mnie zachwycał. Niestety go nie mam
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4626-ogrod-na-glinie?page=479
____________________
Ogródek Iwony II
Iwk4 22:48, 27 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Wczoraj czytałam artykuł o miskantach.
Danusia też kilka o nich napisała.

Tutaj są odmiany i ich charakterystyka:
Charakterystyka odmian
____________________
Ogródek Iwony II
lilia 22:59, 27 sie 2015


Dołączył: 09 lip 2014
Posty: 439
Iwonko, czy stipa przeżywa zimę, czy raczej nie?
Można ją dzielić i kiedy?
Na wszelki wypadek też pościągałam trochę nasionek.
____________________
Edyta-Tworzę mój skromny ogród
Iwk4 23:12, 27 sie 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Edytko, w naszym klimacie niekoniecznie przeżywa. Czasami przemarza.
W tym roku w wielu ogrodach przetrwała. Ale z roku na rok stipa jest większa i bardziej się pokłąda. Z doświadczenia innych ogrodników wnioskuję, że najładniejsza jest w pierwszym roku oraz potrafi się rozsiewać w bardzo nieoczekiwanych miejscach. Wiatr roznosi nasionka, pies, kot, itp.
Ja moją siałam w lutym z nasionek na parapecie. Potem pikowałam pierwszy raz w życiu Przeżycie ogromne, jak patrzysz, ze rosną pod twoją opieką.
W ogrodzie mam pierwszy rok, posadziłam w wielu miejscach jako dodatek do kwiatów. Bardzo mi się podoba, zobaczymy, jak długo
Jak przeżyje zimę, to chyba będzie trzeba ją przyciąć
Zobacz, na tej fotce widać nasionka zaczepione na jeżówce (z lewej strony):

a tutaj kłębią się niteczki wkoło naparstnicy. Wystarczy, ze wiatr zawieje i polecą sobie w siną dal


____________________
Ogródek Iwony II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies