Warto! I czasami przesadzenie daje niesamowity efekt. W ubiegłym roku przesadziłam Friedenslichty z miejsca, gdzie zaczynały zamierać, na nową rabatę, którą dobrze wcześniej przekopałam i wzbogaciłam kompostem i obornikiem. Jeszcze w tym samym sezonie zbudowały ładne krzaczki i wyglądały dużo lepiej, niż wcześniej przez pięć lat na poprzednim miejscu
Za moimi różami rosną świerki i jodły, ziemia tam jest raczej słaba i mimo linii kroplującej, stale panuje tam susza, bo duże już drzewa ściągają całą wodę. Mimo to radzą sobie całkiem nieźle. może Twojej LO tez towarzystwo tui nie będzie przeszkadzać
Dobre wieści. Zawezmę się zatem, choć takich róż mam więcej, o które powinnam zadbać. Może nie wszystkie jednego sezonu ale... Lista planowanych prac się niebezpiecznie wydłuża