Wiosną dostałam dwa worki kurzaka ale zleżałego rok na pryzmie. Większość ludzi na wsiach tak przechowuje w jednym miejscu-bo świeży jest za mocny. Dopiero taki sypałam na rabaty.
Ewcia chyba nie pomogę. Nie wiem jak się taki obornik kurzy przechowuje. Raz dostałam od sąsiadki, ale w maju, akurat sadziłam pomidory (gotowe sadzonki). Sąsiadka podpowiedziała mi wtedy, że wykopuje dołeczek, wsypuje trochę kurzenicy, przysypuje ziemią i dopiero do tak przygotowanego dołka sadzi pomidorki, bo gdyby sadzonkę dać bezpośrednio na kurzenicę, to upaliłoby korzenie. I to była moja jedyna "przygoda" z kurzenicą. Przykro mi, że nie mogę pomóc.
Albo dołek wykopać i tam zeskładować kurzeniec, albo w kubełku... będzie się przy okazji kompostować.
Ja mam gołębi i zawsze wrzucam na kompost. Ten ptasi bardzo trudno namaka, a bez wilgoci nie kompostuje się tylko "stoi w miejscu".
Możesz tez wrzucić na wierzch kompostu - dobro wypływające wsiąknie w kompost, a na wiosnę zbierzesz kurzeniec z kompostu i zrobisz gnojówkę. Myślę, że ta ostatnia opcja to takie 2 w 1
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)