a ja na kilka dni odstawiam dechy. czekam jeszcze na testy pod koniec lutego na Volkle i K2. Zimno i u nas ale bez śniegu o zgrozo. Całe popołudnie zabezpieczaliśmy rośliny. Aż strach myśleć. Zazdroszczę tego śniegu tym, którzy go mają.
Rozumiem to całkowicie tylko,że ja z szóstkowej uczennicy w/f łamaga i dech nigdy się nie odważyłam założyć -katar mam
Obiecałam sobie (zaczęły się ferie),że zabiorę moich chłopców na sanki to tylko będzie pretekst ,żeby samej pozjeżdżać ,ale im tego nie powiem ))))))))))))))))))))))))
I dlatego te co odważyly się założyć dechy... łatwiej znoszą zimę Osobiście zimy nie lubię, bo jestem z gatunku ciepłolubnych, ale nartki owszem, owszem... A Ty Alinko masz blisko na narty
Tak i płaczę dziś żewnymi łzami . Bo piękne słońce i pogoda na narty wymarzona, ale z katarem nie żartuje , bo mój zawsze jak go zlekceważę to mi atakuje zatoki i pokazuje że jest górą