O matko!
Wniosku nie złożyłam! Cholercia samowolke uczyniłam
Cieszę się, że już wróciłam do Was! Chociaż musze przyznać, że "mediów" jakos mi nie brakowało - prócz netu, coby z Wami pogadać
No więc melduje, że...... nic nie robiłam

Kuba zachorował na rotawirusa i tydzien miałam z głowy.... W drugim tygodniu lało niemiłosiernie a gdy tylko się przejaśniało próbowałam łopatą coś działać

Niewiele tego wszystkiego ale zawsze krok do przodu.
Jeszcze, żeby było weselej miałam zaplanowaną podróż do Ani w drugim tygodniu pobytu, i guzik z tego - samochód rozwaliłam na początku tygodnia! Blondynka na wakacjach, nie?

Facet w warsztacie mnie przeraził bo nie miał części.... w sobote mieliśmy jechać do puszczy piskiej a on mi, że MOŻE do soboty naprawi. Jednak gosć okazał się w pożadku bo w sobotę przysłali mu części a autko nasze naprawiał jeszcze w niedziele (co tam dzień poślizgu w porównaniu z tygodniem

)
Ogarnę się troszkę i wstawię wieczorem parę zdjęć
BUZIAKI DLA WAS WSZYSTKICH !