mój teraz (rano się znaczy) jak dzwoniłam powiedział: "mamusiu, ja cię kocham bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo .... bardzo " bo my się tak przekomarzamy, kto kogo bardziej umrzeć można ze szczęścia

ehhhhhhhhhhhhhhh oby tak było........... znając życie jutro zamiast usiąść i odpocząć to będę albo "wyła" albo okna myła hahahha

lepiej za okna się weź między dziećmi będzie mu fajnie, a tak ma zawsze dorosłych przy sobie, będą razem szaleć

pewnie!
eh te matki! utrudniają dzieciom start w dorosłość

Gosia - będzie dobrze!!! Ja moja pannę też dziś poprowadziłam do nowego przedszkola (zmienilismy na państwowe) pierwszy raz...generalnie wielki płacz na sali, bo większośc dzieci pierwszy raz, ale moja mała trzymala się dzielnie, tylko upewniała się, czy na pewno po obiadku po nią przyjadę
ale pamiętam w ubiegłym roku, kiedy szła po raz pierwszy to przez dobry miesiąc był płacz...oj trudny to czas i dla maluchów i dla rodziców....ale pocieszam - później jest już tylko lepiej, moja Tuska uwielbia przedszkole, tęskni za nim jak jakiś czas jest chora lub gdzieś wyjeżdżamy

Ana no mój Kuba dziś dzielnie wszedł do sali i nawet za Tatą się nie obejrzał M., zapewnił go, że odbiorę do po obiedzie właśnie, zrobili sobie papa i już

już miałam pytać jak maluch?
no proszę jaki dzielny Kuba! widzisz mamo

Heh zobaczę jak go będę odbierać Naprawdę ciekawa jestem czy będzie taki dzielny

Gosia - no super, że Kuba taki dzielny!! zobaczysz, pokocha przedszkole, a i ty będziesz miala troszkę czasu doa siebie, a po powrocie małego do domu będziecie wymieniac wrażenia Będzie dobrze!