o to mi chodziło !!!!!

cudnie

o proszę Bardzo fajnie Dzięki Ana

... tylko tak sobie myślę, że te tawuły się tam nie zmieszcza.... kurcze, że ja nie zmierzyłam tego....

A może tak???



Tylko nie wiem czy te na pniu dac trzemieliny i kulki tyż z trzmieliny? Żurawke zostawić marmolade?? Czy może wymienić na jakąś mniej pstrokatą???

daj caramel (tę gigantyczną) ma ładny kolor i ładnie się odetnie.
i wtedy moze byc trzmielinka na pniu, bo cisy to nie wiem czy ładnie w lawendzie....
?

Gosiu , piszesz , że to miejsce jest stroną południową a wiem , że nie bywasz tam zbyt często ..... Dlatego zastanawiam się czy takie nasadzenia zdadzą egzamin ..... no chyba , że będzie nawadnianie. Jeśli nie to powinnaś pomyśleć o takich roślinach, które nie wymagają komfortu wilgotnej gleby. Bukszpany są wymagające i nie lubią skrajności czyli odpada sucha i b.mokra gleba ... w tym przypadku bardziej obawiam się o to pierwsze, żurawki również potrzebują wody , przyjamniej do momentu kiedy się dobrze ukorzenią .....

Poszłabym bardziej w kosodrzewinę , lawendę i w żółtym kolorze jałowiec płożący Limeglow. Na pniu można posadzić również jakiegoś iglaka i zwichrować to trawami wyższymi i niższymi lubiącymi takie stanowisko ??????????????????????????????

Nie mogę jeździć do Auchana!!! Zawsze mi cos trafi czego oczywiście NIE MOGĘ PRZEGAPIĆ! No bo jak przejść obojętnie obok powojników za 6 zł??? No przygarnęłam 3 Polish Spirity




Sylwia nie pisałam, że to południe Południe jest za domem. Dokładnie jest tak:



Nawadniania nigdy tam nie będzie Rośliny muszą radzić sobie same I o dziwo radzą. Żurawki, przynajmniej Marmolade radzi sobie rewelacyjnie. Rosną tam razem 4 sztuki tej odmiany.

Dobry ten rysunek, tylko czy lawendzie jakieś słoneczko zaświeci? Ale chyba tak, bo cień z domu już chyba ominie???
Jeśli nie lawenda to trzmielina i wtedy kule na pniu z cisa, żeby się odcinały.

Odnośnie bukszpanów jeszcze się wypowiem. Jeśli są już przyjęte i zakorzenione, nawet w w piachu i wielkiej suszy - wytrzymają. Obserwuję codziennie grupkę bukszpanów na ulicy u sąsiadów jak chodzę z Kropką na spacer - nikt ich nigdy nie podlewał, rosną w skrajnej suszy.

Z kolei koło mojej mamy rosną w żółtym piachu i też sucho i także są w doskonałym stanie.

Nie lubią za mokro, ale co do suszy - nie przeszkadza im. Pod warunkiem, że są już ukorzenione. Trzeba je podlewać po posadzeniu. Kontrolować ich stan, potem już jest dużo łatwiej utrzymać je w dobrym stanie.

Danuś słoneczko jest i to dość dużo. To zachodzące słońce "bije" bardziej niż w południe A akurat w tym miejscu jest tak, że wschodzące słońce na nie pada i zachodzące. Dlatego też zdziwiłam się, że żurawki tam wytrzymały
Z bukszpanami to faktycznie suszę wytrzymają, wody już nie. W okręgu gdzie Kuba ma plac zabaw, część bukszpanów pożółkła. Oczywiście z nadmiaru wilgoci.... Musiałam wymienić tam części ziemi.

Z tym rysunkiem to sie tylko zastanawiam czy ciągnąć żurawki po lewej stronie... Wejdzie tam tylko jeden rząd, a po prawej pewnie, przy końcu nawet trzy. Czy nie będzie to "przeginać" kompozycji w jedną stronę???

Według mnie najfajniejsza wersja z piennymi - ale zamiast trzmielin(kulek bez pnia) daj bukszpan, bo z trzmieliny nigdy Ci idealna kulka nie wyjdzie
Jednak te u Kapiasów są nawet nawet