Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kubusiowo

Kubusiowo

waska 13:40, 19 lut 2012


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 1812
kaisog1 napisał(a)
Dzięki Aneczko Nie martw się, ja już tyż się nie wyrabiam..... aż głupio czasem, że nie we wzystkich wątkach uda mi się chociaż słowo zostawić.... No ale niestety...


jej ja to się jeszcze gubie i nie pamiętam czasem gdzie co i u kogo widziałam
ale ty to jesteś niesamowita

i też dziękuje za projekt
dziś rano mój synek oglądal go za mną i mówi
mamusiu to nasz ogródek zobacz jaki elegancki

także nawet 2,5 latek zachwycony
dziękuje
____________________
Mój zielony świat malowany roślinami * A jakie są wasz pomysły?
kaisog1 13:43, 19 lut 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Asia dziecięcy zachwyt zawsze jest najszczerszy Wycałuj synka ode mnie Chociaz ja wiele nie zrobiłam - przeniosłam Wasze pomysły do programu i tyle Mój też jak już zacznę sadzić podchodzi i wzdycha : "mama jak cudownie"

U mnie najgorsze, że pamięć mam dobra ale strasznie krótką Jak sobie nie zapisze czegoś albo nie przeniose do danego folderu to później za chiny znaleźć nie moge
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Gardenarium 13:49, 19 lut 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Te projektantki ( Caroline De Lane Lea i Louise Cummins) zdobyły srebrny medal CHFS w 2007 roku. http://www.ced.ltd.uk/stone-gallery.asp?Image=1026&Tab=private-gardens-projects/8
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
kaisog1 14:00, 19 lut 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Widziałam ten projekt z CHFS, ale jakos nie przypadł mi do gustu.
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
abrakadabra 15:03, 19 lut 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 305
Gosiu, mam dla Ciebie w końcu opis świecowania uszu więc Ci trochę wątek zaśmiecę

Zakupujemy specjalne świece (można zrobić samemu z lnianej szmatki i wosku pszczelego, ale podobno dużo zachodu, a gotowe są tanie).
Zabezpieczamy włosy i skórę głowy pacjenta przed ewentualnym spadaniem roztopionego wosku (np. w starej czapce robimy otwór na ucho). Przygotowujemy sobie w pobliżu miseczkę z wodą, patyczki do uszu i watę.
Kładziemy pacjenta na odpowiednim boku i smarujemy małżowinę uszną kremem lub wazeliną. Smarujemy również końcówkę świecy (tą którą włożymy potem do ucha – jest zaznaczona). Zapalamy świecę i posmarowaną końcówkę przez chwilę zatykamy palcem po czym wkładamy do ucha. Robimy to delikatnie, z wyczuciem, nie za głęboko by nie sprawić bólu, a jednocześnie tak by świeca szczelnie przylegała do ścianek ucha. Jeśli wydobywa nam się dym to znak, że jest nieszczelnie i musimy poprawić ułożenie świecy. Świeca powinna znajdować się mniej więcej pod kątem prostym do głowy.
Podczas zabiegu kontrolujemy spadający wosk i stopień wypalenia świecy. Topiący się wosk za pomocą patyczka lub pęsety sukcesywnie zdejmujemy i umieszczamy w miseczce z wodą.
Kiedy świeca wypali się do miejsca ok. 1 cm nad kreską – wyjmujemy ją delikatnie z ucha i gasimy wkładając do miseczki z wodą.
Patyczkami czyścimy małżowinę z żółtego proszku jaki się pojawił – uważamy by nie dostał się do kanału usznego. Po wyczyszczeniu uszu z proszku i kremu wkładamy do środka kawałek waty. Trzeba go nosić do końca dnia. W dniu zabiegu nie myć głowy ani uszu, nie wychodzić na wiatr, nie siedzieć w przeciągach.
Po wystygnięciu świecy możemy ją rozwinąć i zobaczyć jakie zanieczyszczenia „wyciągnęła” z ucha.

Świecowania nie robimy przy uczuleniu na wosk pszczeli, ranach lub ropiejącym zapaleniu ucha.
____________________
Magda - Poratujcie mnie proszę, ogrodowi czarodzieje :)
an_tre 16:10, 19 lut 2012


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
abrakadabra napisał(a)
Gosiu, mam dla Ciebie w końcu opis świecowania uszu więc Ci trochę wątek zaśmiecę

Zakupujemy specjalne świece (można zrobić samemu z lnianej szmatki i wosku pszczelego, ale podobno dużo zachodu, a gotowe są tanie).
Zabezpieczamy włosy i skórę głowy pacjenta przed ewentualnym spadaniem roztopionego wosku (np. w starej czapce robimy otwór na ucho). Przygotowujemy sobie w pobliżu miseczkę z wodą, patyczki do uszu i watę.
Kładziemy pacjenta na odpowiednim boku i smarujemy małżowinę uszną kremem lub wazeliną. Smarujemy również końcówkę świecy (tą którą włożymy potem do ucha – jest zaznaczona). Zapalamy świecę i posmarowaną końcówkę przez chwilę zatykamy palcem po czym wkładamy do ucha. Robimy to delikatnie, z wyczuciem, nie za głęboko by nie sprawić bólu, a jednocześnie tak by świeca szczelnie przylegała do ścianek ucha. Jeśli wydobywa nam się dym to znak, że jest nieszczelnie i musimy poprawić ułożenie świecy. Świeca powinna znajdować się mniej więcej pod kątem prostym do głowy.
Podczas zabiegu kontrolujemy spadający wosk i stopień wypalenia świecy. Topiący się wosk za pomocą patyczka lub pęsety sukcesywnie zdejmujemy i umieszczamy w miseczce z wodą.
Kiedy świeca wypali się do miejsca ok. 1 cm nad kreską – wyjmujemy ją delikatnie z ucha i gasimy wkładając do miseczki z wodą.
Patyczkami czyścimy małżowinę z żółtego proszku jaki się pojawił – uważamy by nie dostał się do kanału usznego. Po wyczyszczeniu uszu z proszku i kremu wkładamy do środka kawałek waty. Trzeba go nosić do końca dnia. W dniu zabiegu nie myć głowy ani uszu, nie wychodzić na wiatr, nie siedzieć w przeciągach.
Po wystygnięciu świecy możemy ją rozwinąć i zobaczyć jakie zanieczyszczenia „wyciągnęła” z ucha.

Świecowania nie robimy przy uczuleniu na wosk pszczeli, ranach lub ropiejącym zapaleniu ucha.
Dodam do tego opisu linki, które zapewne zainteresują cię

http://naturalhealing.pl/oferta/Swiecowanie-uszu?gclid=CPHcsdanqq4CFQXwzAodliSrPQ

http://www.youtube.com/watch?v=MfTP5tnGIhw
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
kaisog1 22:47, 19 lut 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Magda dzięki za opis. To faktycznie fajna metoda. Tylko nie widze tego przy Kubie On nie usiedzi minuty bez ruchu Ale może jak będzie starszy..... najpierw przetestuje na sobie

Ania dzięki za linki. Buziak


.....co ja się naszukałam własnego wątku
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Joanka 23:13, 19 lut 2012


Dołączył: 02 lut 2011
Posty: 9820
Ło matko..... ale ruch, normalnie jak na Marszałkowskiej, dziś na pewno tego nie ogarnę, nie ma mowy, pół dnia jutro spędzę w Kubusiowie
____________________
Joanna Ogrodowy zawrót głowy, czyli początki przygody mojego życia
kaisog1 23:15, 19 lut 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Asia, nie ogarniesz Zacznij od dziś i już W sumie nic się takiegonie wydarzyło.... u mnie monotnia.... choroby Kuby i nic więcej
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
kaisog1 13:09, 20 lut 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
no musze się tym podzielić!

Mąż do żony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję rozwiodę się z Tobą!
- Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnej okazji pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies