Gosik, tylko nie mów, że ja wykrakałam tę zakaźną; ospa nie taka zła, aby sie nie drapać

Zdrowia domownikom,a Tobie jak najwięcej! W moim wątku odpisałam o truskawkach.

U nas też jakaś plaga z tymi ospami.

Gosiek, ja też mam do wtorku w łóżku leżeć, normalnie masakra......
Całe szczęście, że jest internet i Ogrodowisko. Nareszcie będę ze wszystkim na bieżąco

Dzieki Dziewczyny Na Was zawsze mozna liczyć



...a nikt nie oglądał moich "podopiecznych"?

Ja wiem, że u mnie monotematycznie, czyli choroby only Ale postanowiłam sie nie denerwować (to mniej więcej jak postanowienie noworoczne, którego nigdy nie realizuję )

Gosia, czy doczekałabym sie takich pięknych okazów storczyków jak Twoje na zachodnim parapecie?

Asia no pewnie Ale w lecie będziesz musiała je cieniować ( ja np.: mam takie zaciemniaczki na przyssawki do samochodu)

Ów, jest więc nadzieja

ok, to ja też nietematycznie.... wybacz !

ale w zeszłym roku mój mały też miał ospę (był wtedy w wieku Twojego małego) i za wcześnie go PO ospie puściłam do przedszkola. Więc piszę aby Cię "ostrzec", bo po ospie organizm jest baaaardzo osłabiony i łapie jak głupi wszystko ! więc ja puściłam małego , a potem : on tydzień w domu , 3 dni w przedszkolu i tak na okrągło,..... myślałam, że oszaleję !

ku przestrodze!
lepiej posiedź z nim jak najdłużej w domku

Gosiu, storczyki śliczne, masz pecha z Kubkiem, ale wszystko musisz przejść, takie życie mamy już dawno tak się nie oplułam z powodu kawału dobry

Anula ja cały czas kibluje w domu Czy po ospie czy po katarze efekt ten sam.... tydzień w przedszkolu 3 tygodnie w domu Ale dzięki za ostrzeżenie. Tak się własnie zastanawiałam nad tym, że lekarze żadnych leków ani nic - przeciez dla organizmu to ogromny wysiłek żeby choróbsko zwalczyć. Szczególnie, że Kuba osłabiony bo dopiero co odstawiliśmy antybiotyk...


Ania no to chyba jeden z lepszych kawałów jakie słyszałam ostatnio...