Justyna ja tez diety w zasadzie nie stosuję. Po prostu staramy się jeść potrawy grillowane, żadnego białego pieczywa (znalazlam właśnie fajna piekarnie gdzie mają super chlebek na zakwasie z mąki pelnoziarnistej

), kluchów z duża ilością tłustyc sosów, itd.... ot taka to tylko zmiana
Konrad ale też nie baleronem

Ja się po prostu źle czuje z taka wagą
Ania mam nadzieje, że kolki nie dostałaś
Krysiu dzieki kochana
Betysiu, skarbie

Jestem, jestem

Trudności nie mineły ale przecież człowiek nie może cały czas ze spuszczona głowa chodzić....

Trzeba iść do przodu
Bożenko masz rację, może się źle wyraziłam. Chodziło mi o to, że mielismy złe nawyki żywieniowe i to staram się poprawić
Joanka Ty nie knuj tylko PRZYJEŻDŻAJ
Szefowa popieram!
Noemi podam Ci na PW