No jak nie ma? Że drogie, to nie zaprzeczam.. Ale na szczęście aż tak dużo nie potrzebujesz.. A potem można podzielić.

kosolka napisał(a)

No jak nie ma? Że drogie, to nie zaprzeczam.. Ale na szczęście aż tak dużo nie potrzebujesz.. A potem można podzielić.

Popieram. Kup wszystko, a jak podhodujesz to podzielisz

07_Rene napisał(a)

Popieram. Kup wszystko, a jak podhodujesz to podzielisz

środków brak...500+ jeszcze nie wypłacili dziady ;p w mniejszych gminach około krakowskich już sa wypłaty a u mnie nie ;/ za duży worek w Krk jest....

Ogród chcesz robić za +500?? Nie mów tego głośno! Toż to na trampki i jogurty dla dzieci

kosolka napisał(a)

Ogród chcesz robić za +500?? Nie mów tego głośno! Toż to na trampki i jogurty dla dzieci

zgadza sie zgadza..ale to co nie wydam na trampki i na jogurty dla dzieci (bo pójdzie z programu 500+) pozostanie w budżecie kreatywna księgowość mówiąc inaczej...z jednego worka przecież idzie

No co ja tutaj czytam o kreatywnej księgowości

Konieczki napisał(a)

No co ja tutaj czytam o kreatywnej księgowości

czyżbyś coś z księgowością była związana zawodowo?

Nie ja jestem "stal i beton"

Konieczki napisał(a)

Nie ja jestem "stal i beton"

a ja stal więc pokrewnie

Nie jestem ekspertem od mszyc. Ja używałam mydło potasowe o zapachu czosnku z Florovitu. Rozcieńczenie tak jak pisze na opakowaniu, jedna nakrętka na litr letniej wody (bo to mydło musi się rozpuścić w wodzie). Jak masz gnojówkę z pokrzywy czy czegoś innego też może dolać niby zaleca się powtórzenie oprysku po kilku dniach, ale ja nie powtarzałam, bo oprysk zrobiłam w pierwszej fazie inwazji, mszyc jeszcze mało było.