Danusiu, u ciebie tak gwarno, praca wre, że aż miło podglądać profesjonalistów.
Wszystkie prace wykonujecie tak starannie, że zawsze nie mogę się napatrzeć.
Muszę lecieć po gazetkę aaa… a wianki to śliczne!!!
Takie magiczne jak cała TY ))))))
Zawsze otwarcie sezonu mamy u siebie, na początek trudne i uciążliwe prace (wysokie żywopłoty, zbieranie suszu, mycie mebli) Jedna osoba by to robiła w miesiąc, a ja muszę posprzątać, uślicznić ogród i mogę gości przyjmować i wtedy ruszam w teren
A ogród czuje się zaopiekowany Resztę zrobię sama po godzinach. Np, dzisiaj wlazłam w świerki - podrapałam się, ale poczyściłam je od tyłu, gdzie się nie wchodzi w zasadzie, bo trzeba się przedzierać. Włosy potargane i kolki we włosach. Zamiast kwiatów.
Bardzo mi się podoba stwierdzenie że ogród czuje się zaopiekowany nawet dopieszczony
Doczekałem się wreszcie rozpoczęcia sezonu u Ciebie, zawsze czekam na to z utęsknieniem. Ciemierniki są boskie w tym konwalniku Buk będzie piękny jak się zazieleni. Oczywiście pozdrawiam Wiosennie