Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy iglaste » Cis - Taxus

Pokaż wątki Pokaż posty

Cis - Taxus

Gardenarium 16:12, 28 mar 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
marcin_adamczyk napisał(a)


Czytałem, że akurat te czerwone owoce cisa są jako jedyne części krzewu, pozbawione toksyn a więc są nie tylko jadalne ale wręcz smaczne
Czy ktoś mógłby się do tego odnieść?

Kupiłem Hicksii (w Castoramie 50 cm po 11,79 zł - mega cena) i również obawiałem się, ponieważ mam małe dzieci i pierwotnie szukałem Hillii ale skoro nie są trujące to problem z głowy


Mylisz się, nie sposób zjeść dzieciom owoce i wypluć nasiona, ja bym się bała próbować osobiście.

W cisie wszystko jest trujące oprócz czerwonych osnówek.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
marcin_adamczyk 19:26, 28 mar 2018

Dołączył: 17 maj 2014
Posty: 44
Gardenarium napisał(a)


Mylisz się, nie sposób zjeść dzieciom owoce i wypluć nasiona, ja bym się bała próbować osobiście.

W cisie wszystko jest trujące oprócz czerwonych osnówek.


Obawiam się, że mnie źle zrozumieliście
Broń Boże nie zamierzam karmić ani siebie ani dzieci owocami cisa!
Bałem się, że dzieci mogą przyciągać czerwone owoce, ponieważ mam w ogrodzie również inne, jadalne owoce jak borówki, jagody, maliny czy czerwone, jak czereśnie i wiśnie
Generalnie dzieci zawsze są pod pod naszym okiem i sądzę, że już zrozumieją że nie wolno ich jeść Ulżyło mi jednak, że czerwone osnówki nie są trujące. Igiełek ani pędów raczej jeść nie będą
Początkowo z tego względu myślałem o Hillii ale chyba nie ma co przesadzać, dzieci rosną więc i upilnować będzie łatwiej.
AnnaCh 20:05, 28 mar 2018


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Tylko, że w tych czerwonych osnówkach są trujące nasiona!
____________________
Ania - Malutki pod lasem
marcin_adamczyk 20:49, 28 mar 2018

Dołączył: 17 maj 2014
Posty: 44
AnnaCh napisał(a)
Tylko, że w tych czerwonych osnówkach są trujące nasiona!


Czyli wg Pani nie powinienem ich mieć w ogrodzie?
Tak jak pisałem wcześniej, nie zamierzam ani ja ich jeść, ani pozwalać na to moim dzieciom więc proszę na mnie nie krzyczeć
MariuszG 21:13, 28 mar 2018

Dołączył: 11 wrz 2016
Posty: 538
Ja wychowałem się w ogrodzie pełnym owoców cisów, wychowało się też moje rodzeństwo, gościliśmy rodzinę i znajomych z dziećmi. Nikt się nie otruł. Roślin trujących mamy w domu i w ogrodzie bardzo wiele. Dużo bardziej niebezpieczne są też inne rzeczy trzymane przez nas w domu - leki czy kapsułki do prania. Według mnie lęk przed sadzeniem cisów to gruba przesada. Jednak rzeczywiście, pestki, które ukryte są w osnówce, mimo że chętnie zadane przez ptaki, dla ludzi są trujące po zjedzeniu ich większej ilości.
____________________
Pozdrawiam Mariusz Stary ogród
marcin_adamczyk 21:31, 28 mar 2018

Dołączył: 17 maj 2014
Posty: 44
MariuszG napisał(a)
Ja wychowałem się w ogrodzie pełnym owoców cisów, wychowało się też moje rodzeństwo, gościliśmy rodzinę i znajomych z dziećmi. Nikt się nie otruł. Roślin trujących mamy w domu i w ogrodzie bardzo wiele. Dużo bardziej niebezpieczne są też inne rzeczy trzymane przez nas w domu - leki czy kapsułki do prania. Według mnie lęk przed sadzeniem cisów to gruba przesada. Jednak rzeczywiście, pestki, które ukryte są w osnówce, mimo że chętnie zadane przez ptaki, dla ludzi są trujące po zjedzeniu ich większej ilości.


Głos rozsądku..
Dziękuję
Gardenarium 22:44, 28 mar 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Marcinie, nikt nie krzyczy. Ja uważam, że dzieci są pod opieką rodziców i rodzice powinni je tak wychować, aby nie jadły nic, poza tym na co mają pozwolenie np. należy sadzić poziomki, truskawki, borówki. Zakładać warzywniki z rzodkiewkami. Pozostałych roślin nie powinny ruszać.

Jestem wielką zwolenniczką cisów i sadzę je namiętnie w ogrodach, gdzie również są dzieci. I popieram. Jak na razie w Polsce nie ma strachu, że masowo nagle dzieci się trują cisami.
Tak samo jak psy i koty. To inwestorzy którzy zakładają ogrody, sami stwarzają taką psychozę, że to nie, tamto nie, bo trujące. Tuja też jest trująca, naparstnica też, tojad tym bardziej. Nikt przecież nie żywi się liśćmi.

Zapytałeś: Czy ktoś mógłby się do tego odnieść?

No to się ludzie odnoszą, wyrażenie swojej opinii na ten temat krzykiem nie jest.

Odpowiedź brzmi: tak, są jakieś cisy, które nie trują trującymi owocami, jest to cis odmiany "Hillii' który owoców w ogóle nie ma, bo to klon męski. Pozostałe cisy owoce mają i wszystkie są trujące (osnówka nie, nasiona tak). Tyle wyjaśnień w tym temacie i pełna odpowiedź na twoje wątpliwości.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
AnnaCh 22:54, 28 mar 2018


Dołączył: 10 mar 2015
Posty: 12213
Marcinie, źle mnie zrozumiałeś, ja chciałam tylko podkreślić, żebyś miał świadomość, że czerwonej kulki jeść nie wolno. Absolutnie nie był to krzyk na Ciebie, jeżeli tak to odebrałeś, to mea culpa.
A co do cisów, to zgadzam się z przedmówcami, dzieci trzeba od małego uczyć pewnych zachowań, sama mam dzieci i mam cisy w ogrodzie. To prawda, że trzeba je pilnować, choć czasem są nie do upilnowania. Sama niestety miałam przykre doświadczenia kiedy mój synek podczas zbierania ze mną poziomek najprawdopodobniej zjadł grzyba z trawnika. Był pół metra ode mnie i odwróciłam się na ułamek sekundy. Do tej pory nie wiem czy go zjadł, czy nie, skończyło się płukaniem żołądka Grzybek okazał się jadalny i do tego podobno bardzo smaczny. Mimo wszystko mam cisy. Na razie są małe, więc obrywam czerwone owocki i wyrzucam, ale tak naprawdę, to mnóstwo roślin w ogrodzie mamy trujących.
Pozdrawiam serdecznie.
____________________
Ania - Malutki pod lasem
MariuszG 23:03, 28 mar 2018

Dołączył: 11 wrz 2016
Posty: 538
Doczytałem sobie jeszcze, że najwięcej zatruć jest związanych z wypiciem odwaru z igieł cisowych, które są najbardziej trującą częścią rośliny.
Aniu, rozumiem Twoje odczucia po szczególnie przykrej sytuacji, którą opisałaś .
____________________
Pozdrawiam Mariusz Stary ogród
Gardenarium 23:05, 28 mar 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
A kto zdrowy na umyśle robi odwary akurat z igieł cisowych? I jeszcze się truje przy okazji.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies