Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Do raju daleko - u Ewy

Pokaż wątki Pokaż posty

Do raju daleko - u Ewy

Ewa777 12:36, 05 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18446
Annak napisał(a)
Ale już piękna, kolorowa wiosna u Ciebie


Powiedziałabym, że nareszcie Nie mogłam się jej już doczekać
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
asiak 12:50, 05 kwi 2018


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Piękne te krokusy wielkokwiatowe
____________________
AsiaDziałeczka Asi
Ewa777 17:07, 05 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18446
asiak napisał(a)
Piękne te krokusy wielkokwiatowe


Pogoda jest wreszcie taka jaka powinna być wiosną Rośliny rosną na potęgę
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 19:04, 05 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18446
Tak wygląda mój rododendron Cunningham's White po zimie. Jestem załamana



____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
asiak 20:52, 05 kwi 2018


Dołączył: 13 lip 2016
Posty: 8518
Ojej, szkoda rododendrona Może przymarzł troszkę, pewnie odbije.
U mnie też jakieś takie zapyziałe..
____________________
AsiaDziałeczka Asi
Iwk4 21:11, 05 kwi 2018


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Ewa, zapytaj się Bogdzi o niego. Ja bym oberwala te listki, co złe wyglądają i czekała na nowe przyrosty. Nie wiem, czy mozna go podciac. Bogdzia doradzi lepiej.
Był okryty zimą, czy tak luzem?
____________________
Ogródek Iwony II
Bogdzia 21:14, 05 kwi 2018


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Ewo nie mam nic dobrego do powiedzenia. Moim zdaniem to susza fizjologiczna , on po prostu usechł. Jak były słoneczne dni i zamarznieta ziemia , powinnaś go cieniowac, przykrywac czymś zeby nie oddawał wody jak rownocześnie nie mógł jej pobierac z ziemi. Rośnie pewnie w słonecznym miejscu i był bardzo wystawiony na słońce.Powinnaś wyciąc te suche gałęzie ale serce Ci pewnie pęknie bo przestanie ładnie wyglądac, dlatego stale piszę zeby kupowac rh bardzo odporne na,,mróz" w rzeczywistosci jest to odpornosc na suszę fizjologiczną.Bardzo mi przykro.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Ewa777 21:28, 05 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18446
Dziękuję Asiu i Iwonko, że zajrzałyście Już prosiłam Bogdzię o radę
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Ewa777 21:30, 05 kwi 2018


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 18446
Bogdzia napisał(a)
Ewo nie mam nic dobrego do powiedzenia. Moim zdaniem to susza fizjologiczna , on po prostu usechł. Jak były słoneczne dni i zamarznieta ziemia , powinnaś go cieniowac, przykrywac czymś zeby nie oddawał wody jak rownocześnie nie mógł jej pobierac z ziemi. Rośnie pewnie w słonecznym miejscu i był bardzo wystawiony na słońce.Powinnaś wyciąc te suche gałęzie ale serce Ci pewnie pęknie bo przestanie ładnie wyglądac, dlatego stale piszę zeby kupowac rh bardzo odporne na,,mróz" w rzeczywistosci jest to odpornosc na suszę fizjologiczną.Bardzo mi przykro.


Dziękuję, że zajrzałaś
Powycinam więc wszystkie suche gałązki. Trudno, nie ma wyjścia. Nie jest łatwo dbać o rododendrony. Ty to potrafisz i robisz to po mistrzowsku
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
mirkaka 05:59, 06 kwi 2018


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9577
Ewa777 napisał(a)
Tak wygląda mój rododendron Cunningham's White po zimie. Jestem załamana





Dziwnie wygląda, tak jakby jedna gałąź usychała. Sprawdź od samego dołu czy te suche liście nie należą do jednego pędu ? Może to choroba grzybowa fytoftoroza? Jeśli tak to wytnij ją w całości, do zdrowej tkanki, zdezynfekuj sekator, opryskaj i podlej porządnie Previcurem. Gałęzie wycięte spal. Poszukaj w necie jak często podlewać previcurem. Po jakimś czasie warto zastosować mikoryzę.
Mogło być też tak że jakiś pęd był częściowo przemarznięty rok wcześniej, albo uszkodzony, i tej zimy nie dał już rady. Ale previcurem warto podlać i tak.

Ja z moimi Rh wiele lat temu też walczyłam z zasychającymi pędami, do końca nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna? Ponoć fytoftorozę rozpoznaje się po jakimś czerwonawym kolorze jak się zdrapie korę ale mnie się wydawało że u mnie tak mają i zdrowe i chore pędy..
Walczyłam tak jak napisałam wcześniej. Najwidoczniejsza poprawa była jak zastosowałam mikoryzę.
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies