U Ciebie śnieg, a u mnie w dzień słoneczko a wieczorem lał deszcz.
Twój ogród otulony puchem, a w moim "puchy", po ostatnim wycinaniu suchych bylin. Trochę powycinałam , bo sypię rabaty ziemią popieczarkową. Sporo cebulek już wystawia łebki, więc przy późniejszym wycinaniu, mogę więcej wydeptać, bo u mnie wszystkiego gęsto nasadzone i nie ma gdzie nogi postawić

On jest przepięknie uformowany.

u mnie troche strat w ogrodzie, polamane wiązy JH, przygniecione sniegiem z dachu rodki i swierk Barryi, trawy calkiem polamane pod sniegiem. ale to nic, za niedlugo i tak wycinka

Ewa , jak ładnie

Próbowałam z frezją dwa razy. Pierwszy raz kompletna porażka (w donicy), drugi raz chyba coś wyrosło i nawet zakwitło ale szczegółów nie pamiętam. Czyli efekt nie był zapewne powalający . Mam nadzieję że u ciebie będzie lepiej.

w poprzednim ogrodzie mialam frezje w donicach drewnianych, bylam zaskoczona bo ładnie kwitly a na tarasie roznosil sie obłedny zapach. rosly w luznej ziemi, mocno rozrzedzonej piachem, odczyn obojetny, do towarzystwa mialy dalie miniaturowe. wystawa wschodnio polnocna, bez przypalania w ogromnym przewiewie, nie sprawialy problemow.