Wzięła Cię ta choroba różyczkowa Większość ją łapie, jest mocno zaraźliwa
Sprawdź te niskie róże, o których Ci mówiłam: Bonica, Heidi Klum, Garden of Roses. Może też być Maxi Vita, Binenweiden Rosa.
Ja też z nią walczę, wiele lat, nie do wypielenia, ja używałam randap, pieliłam zanim wytworzyła nasiona, ostatnio Magara poleciła mi ocet, opryskałam i już wydawało się że zdechła, niestety, odradza się, jest nie do zniszczenia
Ewa środki które znalazłam na przylepnicę szklarniową to:
podaje grupami, bo trzeba pryskać naprzemiennie co 3 tyg jakimś z każdej grupy zacząć na przełomie czerwca i lipca aż do września. Czyli już powinnyśmy zrobić pierwszy oprysk, np Mospilanem bo akurat go mam, resztę muszę poszukać w necie
Dodam, że swoim hortensjom tym późniejszym starałam się oberwać wszystkie zaatakowane liście.
Na tych wcześniejszych nawet nie sprawdzałam, to jakiś koszmar żeby z nich obrywać liście, a oprysk też nie będzie dokładny, jedyny chyba sposób to przyciąć przynajmniej o połowę, i wtedy opryskać
Dzięki Mierczko, za wszystkie te rady. Muszę zakupić te środki. Mimo zmywania gałązek mydłem potasowym i pryskania od wczesnej wiosny, to wyniki walki nie są do końca zadowalające. Pewnie bez tych zabiegów miałabym ich jeszcze więcej. Teraz zauważyłam, że suche i żółte listki z wełnowcami od spodu spadają na ziemię. Staram się je wyzbierać.
Doczytałam też, że w walce z tymi szkodnikami pomaga też oprysk naprzemienny Karate, Mospilan i Emulpar.
Jeżeli chodzi o koniczynę, to mam ją na rabatach, więc rundap odpada. Czy ocet nie zaszkodzi roślinom rosnącym obok?
Obawiam się, że to za mało. U mnie samo wyrywanie nie zdaje egzaminu. Też trafił do mnie z jakąś rośliną i to podejrzewam z nasionami, bo bym nie posadziła koniczyny.
U siebie to białe świństwo też zauważyłam , nie wiedziałam co to. Opryskałam mospilanem.
Myślę że ocet zaszkodzi sąsiednim roślinom. Chyba ze będziesz stosować oprysk punktowo osłaniając czymś sąsiadów.
PS! Przylepnica to te szkodniki które z takim poświęceniem zmywacie z roślin w waszym ogrodzie? Dobrze zrozumiałam?
Szczawika na szczęście póki co mam w minimalnych ilościach. Jak tylko zauważę to zaraz wyrywam.