Podejrzewam ze cebulki nie są duże więc wystarczy jakaś niewielka doniczka (1 litr np.). Pomyślałam o posadzeniu w doniczce bo wtedy łatwiej zapamiętać ze coś się gdzieś upchnęło

. Przed przymrozkami zabrać do pomieszczenia chłodnego a do tego czasu traktować jak każdą inną roślinę w doniczce. Ja w ten sposób ostatnio uprawiam lilie, ale one wytrzymują mrozy więc na zimę zostają na zewnątrz.
Jeżeli tobie zbytnio nie zależy na tych mieczykach to eksperymentalnie możesz posadzić na rabacie w ziemi i co będzie to będzie

, przetrwa albo nie przetrwa.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny