Asiu, co do bukszpanów to pisałam Ci wcześniej....lepiej przy jakiejś okazji pod Wrocław się udać....w CO mają mega ceny na buksiki.....zresztą na pozostałe roślinki też....chociaż w ubiegłym roku swoje Phantomy dość tanio kupiłam, ale to chyba końcówka sezonu letniego była....

....w TV widziałam Poznań po tych nawałnicach niedzielnych...ja uciekałam znad jeziorka w tym dniu, a byłam niedaleko Sławy - tam gdzie też przeszła nawałnica...no cóż, coraz częściej nas będą dotykać takie niespodzianki...ocieplenie klimatu w końcu mamy. Dwa lata temu po ulewie miałam w piwnicy i garażu wody po kostki....

...idę coś podlać, bo mi chabazie uschną

u nas naprawdę piękne kulki za 7 dych...ale serio wielkie...te z Wrocławia o których pisze Julka są naprawdę tanie, ale po jedną czy dwie sztuki to się raczej nie werci jechać.....no chyba ,źe gdzieś po drodze na wczasy

No chyba, że do Ciebie przyjadę Eluś, a po drodze odwiedzę Julkę
Już za tydzień jedziemy nad morze. Odliczanie rozpoczęte
Co do kulek... Mus pomysleć po prostu o mniejszych egzemplarzach i tyle , albo odpuścić oooo i sie rzucić na coś inszego Plany jakieś cały czas się pojawiają, ale z realizacją hmm ... ciężko.

nie byłam na ogrodzie. W sobotę była nieciekawa pogoda, a w niedzielę grałam rolę matki chrzestnej. Dziś byłam dłużej w pracy, jutro idę z dziecięciem moim na trening, dopiero może uda mi się podjechać w środę. Cholipa, miałam mieć full wolnego czasu a tu co? Pstro

No czasami tak jest, niby ja też mam czas, a zawsze coś ważniejszego wypadnie od prac zaplanowanych wcześniej....doba za krótka

Chyba jednak złożę wniosek o przedłużenie doby

Wyczaiłam targi jesienne w Kalsku, i chyba się na nie wybiorę, o ile nic nie wypali innego( bo sama wiesz jak to z planowaniem jest)...są 27 września. Mam co prawda 85 km, a Ty 126 ale czas pokonania trasy, który pokazują mi google jest prawie ten sam...może się skusisz?