Wszyscy sprzątają, przygotowują się do zimy.
U mnie też symboliczne porządki
pierwsze wstępnie osłonięte "artystycznie" hortensje
musiałam tej jesieni usunąć klonika sprzed domu
ratowałam jak mogłam, ale zdiagnozowałam werticiliozę, trzeba było go usunąć
Teraz już czekam na przymrozki: pozostały róże do okopcowania i hortensje ogrodowe do dobrego zabezpieczenia tegorocznych pędów, aby się nimi cieszyć w przyszłym roku.
Pozdrawiam Wszystkich Zaglądających