Witam,
Trochę mnie nie było na mym wątku ale tak to już jest gdy się ma mało czasu spowodowany nawałem dodatkowych zajęć czy też 'projektów'. Myślę że to mi się trochę uspokoi gdy zakończy się karnawał bo teraz to mam istną masakrę jeśli chodzi o wolną chwilę dla siebie a co dopiero na inernetowe 'serfowanie' po Ogrodowisku.
Joanno i Jano
- to miło że odwiedziłyście mnie w zimowej herbaciarni.
Karolino
- jak widzisz zabezpieczyłem moje okazy klonów na ogrodzie robiąc tzw. 'lizaki' , tylko czteru egzemplarze schowałem do domu ale to przez to że nie byłem do końca zdecydowany na wkopanie ich w grunt - bo jeszcze nie zdecydowałem o ich lokalozacji w ogrodzie.
Mariusz
- bardzo dziekuję za uznanie choć przyznam się że troche czuję się zażenowany no bo nie wiem co mam odpowiedzieć na takie przychylne słowa płynące w Twoim poście. Dodam nieskromnie że do poziomu 'mistrza' to mi jeszcze duuuużo brakuje i daleko mi jeszcze do takiego tytułu , zaś przy herbaciarni i w ogrodzie mam wiele jeszcze do wykonania pomysłów, które czekaja na realizację - ale pomimo tego miło jest słyszeć tak ciepłe słowa uznania.
Pytałeś o rodzaj desek jakie zastosowałem na patio i pod herbaciarnią oraz na ścieżkach to zwykła sosna o wymiarach 10cmx4cmx250cm nie ryflowana na to impregnat przeciw grzybiczny i trzykrotne pokrycie farbą ( zajrzyj na str. 32 i 38 oraz 43 mojego wątku -tam jest parę ciekawych ujęć i fotek odnośnie podłogi ). Co do wkrętów jakie używałem no to już były lepszej jakości i były to 'kwasówki' jak to raczyłes nazwać, bo uważam że są najlepsze pod tym wzgledem.
A poniżej zapraszam na małą sesję złożoną z fotek pokazujących herbaciarne w szacie zimowej, wykonanych za dnia gdzie są widoczne klony otulone włókniną anty mrozową:
Chashitsu winter - herbaciarnia japońska zimą
pozdrawiam
Jan