ewsyg napisał(a)

Moje serce już zdobyły. Jedna u mnie rośnie. Wiosną są obsypane białymi kwiatkami, latem pyszne owoce a jesień jest ich. Przejrzałam kilka stron. Rabaty koło budynku zachwycają. Trawy tworzą cudowny klimat. Zapewne reszta ogrodu też jest cudna Pozdrawiam Ewa

ja już też zdecydowana jestem, owoców próbowałam i mi smakowały, teraz pozostaje znaleźć fajne okazy, co pewnie łatwe nie będzie.

ładne wypatrzyłaś. Idę luknąć, czy też mam o co zaczepić wianek. Może jak już będę wiedziała, że mam o co, to ten wianek w końcu się pojawi

Zdjęcie suszonej hemoglobiny wzbudziło duże zainteresowanie, dlatego postanowiłam wkleić pozbierane informacje na jej temat.
Nadmienię tylko, że mi wiosną pierwszy raz wspomniała o niej Toszka i to, co jest zebrane poniżej to informacje zaczerpnięte z jej postów, tylko usystematyzowane przeze mnie - dzięki Iwonka

Po co stosować hemoglobinę suszoną w ogrodzie?

Hemoglobina to naturalny nawóz bogaty w fosfor, żelazo, magnez i potas.
Stara, ekologiczna metoda, przyjazna ogrodom.
Dodawana do gleby doskonale wypełnia zapotrzebowanie roślin na żelazo i nie powoduje zasolenia gleby.
W hemoglobinie jest znikoma ilość azotu, przez co można ją stosować przez cały sezon.
Najwyżej ceniona jest wołowa, bo ma więcej żelaza i jest bogatsza w inne składniki, ale ponieważ jest trudno dostępna, można ją zastąpić wieprzową.


Do jakich roślin ją stosować?

Wszystkie kwasolubne (rododendrony, azalie, magnolie, klony japońskie, wrzosowate), róże, hortensje, ale też inne rośliny kwitnące (ze względu na zawartość potasu).


Jak ją stosować?

1. Podczas przygotowanie podłoża dla roślin, np. dla rododendronów.

Jeśli w ogrodzie Ph nie jest kwaśne należy przygotować mieszankę ziemi rodzimej, kompostu, kory przekompostowanej, przekompostowanego obornika końskiego, mączki bazaltowej, 3-4 łyżek hemoglobiny i 1-2 łyżek siarki granulowanej.
Dobrze jest dodać worek, dwa ściółki z lasu iglastego, lub dębowego, która zawiera mikoryzę (igliwie sosnowe i przekompostowane liście dębowe).
Najlepiej żeby takie podłoże leżakowało min. 6 miesięcy, w tym czasie ono pracuje i zostaje zasiedlone mikoryzą, która niejako „karmi” kwasolubny i żyje z nimi w symbiozie.

2. Stosować wtedy, gdy nie dodawaliśmy suszonej hemoglobiny podczas przygotowywania podłoża.

Posypać cienką warstwą w obrębie systemu korzeniowego i delikatnie wymieszać z wierzchnią warstwą ziemi. Hemoglobina przejdzie do gleby z deszczem lub podlewaniem. Na rodka ok. 1m średnicy można dać mniej więcej 3-4 łyżki hemoglobiny.
W przypadku roślin już rosnących stosować raz w sezonie, albo nawet raz na 3 lata - ta częstotliwość zależy od kondycji roślin, należy obserwować kolor ich liści, gdy żółkną i są wyblakłe to znak, że roślina ma niedobór żelaza i można wprowadzić hemoglobinę.

Edytko nie przestajesz mnie zaskakiwać ))). Jaki jest koszt tego worka ?

Też pierwszy raz o tym słyszę. Do tej pory jak żółkły liście to dodawałam żelazo

lojalna_ napisał(a)

Edytko nie przestajesz mnie zaskakiwać ))). Jaki jest koszt tego worka ?

Jest tyle zapytań, że po prostu wkleję linki do aukcji, z których ja korzystałam - mam nadzieję, że nie jest to nielegalne

http://allegro.pl/naturalny-nawoz-bazaltowy-maczka-25kg-certyfikat-i6516016777.html
http://allegro.pl/krew-suszona-w-proszku-spozywcza-hemoglobina-500g-i5509076830.html
http://allegro.pl/siarka-granulowana-5kg-odkazanie-zakwaszanie-99-9-i5965835848.html

Kamajla napisał(a)

ładne wypatrzyłaś. Idę luknąć, czy też mam o co zaczepić wianek. Może jak już będę wiedziała, że mam o co, to ten wianek w końcu się pojawi

No ciekawa jestem czy będzie pinezka, ja też się nakombinowałam jakby wianek przywiesić i jak już miałam próby czynić i wlazłam na drabinkę okazało się, że jest ta pinezka, która załatwiła wszystko

Hemoglobinę faktycznie popularyzuje Toszka. Pisała, że to stara szkoła. Naturalny sposób na dostarczenie właśnie żelaza.

ewsyg napisał(a)

Też pierwszy raz o tym słyszę. Do tej pory jak żółkły liście to dodawałam żelazo

czyli robiłaś dobrze, tylko że wszystkie nawozy zasalają podłoże i to w dalszej perspektywie niekorzystnie wpływa na stan roślin kwasolubnych.

Iwk4 napisał(a)

Hemoglobinę faktycznie popularyzuje Toszka. Pisała, że to stara szkoła. Naturalny sposób na dostarczenie właśnie żelaza.

Zgadza się, bo ja właśnie od niej to wiem, swego czasu przepytywałam Iwonkę ze szczegółami jak pomóc moim pochorowanym rodkom i jej kompleksowe podejście do tematu mnie przekonuje, a jak poznałam Ph gleby w moim ogrodzie to wszystko się poskładało w całość.