Taką masz piękną tą trawkę, że aż żal ją zrywać I czytam, że pokładają Ci się Artemisy pod ciężarem kwiatów - u mnie też. Jutro będę kombinowała z jakimiś podporami bo tak nie może zostać...
Wszystko na wypadnie rośnie co za obłęd Ty nie mieszkasz trzy kroki ode mnie ? U mnie jezowki jeszcze daleka drogu mają do koloru a ta reszta? Czarownica ? Czarodziejka?
Sprzęt juz wypróbowany ? U mnie już murek na ściankę stoi ))))wylewka zabudowana ciesze się bardzo ))
Iwonka, też w tym kierunku kombinowałam, bo wymyśliłam podkładanie włókniny zimowej, albo maty szkółkarskiej, okrągły karton też dobra myśl.
A w ogóle to fajnie, że zaglądasz, już się kilka razy zbierałam żeby wrzucić fotki tych moich wiosennych cisów, które po zakupie solidnie opitoliłam na kształt stożków i kul - teraz mogę już chyba powiedzieć, że dzielnie to zniosły, a i nawet ten łysawy co zdjęcia Ci wysyłałam powypuszczał nowe gałązki
Martyna, u mnie gracków jest 14
Uwielbiam je, zresztą podobnie jak większość miskantów, one chyba też mnie lubią, bo już wielkoludy teraz z nich są, tu np. przy tarasie, skutecznie go już osłaniają.
Zobacz, że już czochy się w nich schowały.