O jak dobrze, że to napisałaś, w takim razie zostaje przy pierwszej wersji otwierania. Właśnie nie chciałabym sobie zaciapać całej przestrzeni wokół, choć i tak nastawiam się na rozkładanie plandeki podczas akcji "przerzucanie kompostownika"
Ja za to nie wyobrażam sobie bez otwierania. Tylko ja moę wysunąć sobie pojedyncze deski do gówy i odłożyć na bok. "Obniżam" przednią ścianę do wysokości gdzie mam kompost i jest mi wygodnie i przerzucać i wybierać.
I system zapełniania taki jak u Toszki. 1. na świeży towar, środkowy na pracujący, 3 na gotowy.
Edit. Tylko moje kompostowniki sa dość wysokie i duże. Może dlatego nie wyobrażam sobie przerzucania bez otwierania.