Ambrowca zareklamowałam i wszystko ok. tylko muszę czekać......bo ten który był jeszcze w szkółce to się sprzedał ......No i nie wiadomo kiedy będą mieli następnego ,raczej nieprędko ,bo po jedno drzewo się im nie opyla...
Pisałam u Edyty w sumie mamy do siebie bardzo blisko i musimy się spotkać.
Mi też doniczki nie pasowały, ale powyginałam tak że pasowało. Mój balkon to była oaza zieleni na osiedlu. Teraz odpuściłam i czekam na ogród. Tam się wyżyje.
Nie wiem co ci dolega ale życzę dużo dużo zdrowia. Jak będziesz miała moment że będziesz chciała coś robić na ogrodzie i nie możesz to pomysł że nie jesteś sama. Ja też nie mogę choć z innej przyczyny. Zawsze można oczy nacieszyć na ogrodowisku.