Chciałam wam tylko napisać (Tym odwiedzającym mój wątek), ze jeśli znajdzie się osoba, która choć troszkę ma teren podobny do mojego i ma go już zagospodarowany na ogród to jestem w stanie osobiście się pokłonić! Dodam jeszcze, że teren musiałby być przygotowany własnoręcznie bez wielkich nakładów finansowych.

Dzisiaj wjechała mi na działkę potężna glebogryzarka. Myślałam, że facet po 5 minutach zrezygnuje ale z racji znajomości -został . Sprzęt skakał, tańczył, lizał kamienie! Masakra. Mamy 4 typy ziemi na działce w zależności od miejsca. Skarpy to piach bo zostały usypane z tego co zdobyłam z wykopów z innej budowy, poza tym mamy glinę w kilku miejscach, ziemię w miarę ogrodową no i mamy kamienie oraz cegły. Ich ilość jest ogromna, a co wbije szpadel to zestaw cegieł luzem lub w postaci muru!

Mam ochotę płakać i nie mam ochoty oglądać mojej działki. Co ja takiego zrobiłam z mężem, ze musimy
męczyć się z tym terenem ? Gdybym się może bogata urodziła to nawiozłabym z 20 tirów z wannami pełnymi czowoziemi i miałabym mniejsze zmartwienie ! Porażka, a do tego pada deszcz wrrr i będzie się ciężko grabiło!

Powiedzcie mi, że ktoś ma gorzej noooo!

A ja patrze i wydaje mi się że masz taki piękny teren z potencjałem, my wywieźliśmy już tyle wywrotek kamieni i gruzu, a nawieźlismy ostatnio jedna wywrotke ziemi, wybierami te cegłu i śmieci i pokolei porządkujemy, już taki nasz los, ale posuwamy sie do przodu, Tobie tez sie uda, widze że już trawnika kawałek też masz.

Lucka to tylko pozory... na zdjęciu wszystko wygląda super, nawet równy teren jest... realnie to niestety już porażka. ...

Witam witam jak tam u Ciebie sprawy wyglądają?

Witaj Kasiu
Wiem jak sie czujesz w tej nierównej walce o ogrod. Tak jak Ty miałam mętlik w głowie i zaczynałam od wyboru roślin i skakałam z planowaniem z jednego kata ogrodu w drugi. Czułam coraz większa frustracje i poczucie bezradnosci. Mi w końcu pomogło podzielenie działań. Najpierw rozrysowanie całego terenu na papierze i rozplanowanie miejsc na rabaty. Jak wiedziałam już, w których miejscach chce je mieć zaczęłam kombinować z roślinami. trzymam kciuki i życzę wytrwałości.

Witaj Kasiu nie wiem, czy te słowa Cię podniosą na duchu, ale każdy z nas zaczynał od zera. Wiem, że jest Ci ciężko, ale musisz zrobić sobie plan i konsekwentnie się go trzymać. Nam zajęło dwa sezony uporządkowanie terenu po budowie. U nas sama glina, nie raz nie można było łopaty wbić, bo było tak twardo i same kamienie, ale z czasem, czasem udało się. Na urządzenie ogrodu potrzeba nie tylko samych chęci, ale i sporo pieniędzy, a jak to w domu bywa co chwile trzeba do czegoś dokładać, a jeszcze mamy syna co ma astmę, więc fortunę wydajemy na leki, ale jakoś pomalutku idzie to wszystko do przodu. Masz już piękny domek, piękny duży teren, więc zobaczysz już niedługo będziesz piła kawkę na tarasie i śmiała się, jak kiedyś u Ciebie było, a jak jest teraz.Widzę, że już teraz robi się u Ciebie pięknie, więc trzymam mocno kciuki, zaznaczam wątek i będę do Ciebie zaglądała pozdrawiam.

Dzisiaj sznurkiem wyznaczylismy miejsca, gdzie nie będzie wysiana trawa. Chcemy tam dać agrowloknine aby nie musieć kosic i pielic a z czasem będziemy tam sadzic iglaki różnej maści i kalibru.... Mam nadzieje, ze 1,5 metra od ogrodzenia wystarczy. Róg działki z jednej strony został ścięty i tam będa różne zimozielone.
Najgorsze dla mnie będą skarpy... juz się ich boje...

Garaż będzie przeniesiony i postawiony tam gdzie stoi kupka bloczków betonowych i troszkę Nas zasłonić od teściów czyli od zielonego domu. Może to nie jest dobre miejsce dla niego ale na daną chwile nie mamy gdzie go dać....

Witam,
ładna działka zaznaczam i będę kibicować

Agatek miło mi bardo