Szafirki zaczynają rozkwitać - będę błękitne

A ja dziergam

Z tym nielubieniem roślin to jest tak Mirelko,że dopóki człowiek się nie napatrzy na nie w różnych kombinacjach,aranżacjach to zaczyna je nagle...lubić i chce mieć je u siebie o ile ma miejsce na nie
Ja nagle zaczęłam lubić cisy,których nie lubiłam.Podglądam je w ogrodach i podoba mi się ich głęboka zieleń a jeszcze bardziej ten jasny odcień zieleni i to,że ładnie poddają się cięciu.

A co znów kombinujesz? Co będziesz dziergać?

Ciekawe co z tego powstanie

Mirelka co planujesz wydziergać? Ja ostatnio kamizeleczkę dla wnusi zrobiłam, a teraz myślę o pledach na fotele ale jeszcze włuczki sobie nie upatrzyłam. Fotki jeżowek cudne, a te Kubusia i psiaka to przecudne

Ania masz rację Kilka cisów mam, ale specjalnie nie zwracałam na nie uwagi do czasu jak moja mama zaczęła je podziwiać No i te brązowe trawy, które polubiłam oglądając różne zestawienia z nimi w roli głównej

Patrycja sama jeszcze nie wiem

Wiunia zdolna kobitka z Ciebie

Mirello kolekcja jeżówek imponująca, ja mam tylko 4 kolory a zdjęcie synka z psiakiem zachwyca, niejeden może pozazdrościć takiego przyjaciela na czterech łapkach.

lubię szafirki świetne są. Gdzieś czytałam, że komuś krokusy wychodzą. U mnie przez lód...nie dają rady jeszcze troszeczkę i cieszyć nas będą i szafirki i krokusy...

Cześć Mirellko widzę,że u Ciebie robi się już wiosennie u mnie też na parapecie narcyzy i hiacynty sobie rosną pozdrawiam Cie kochana!!

Ale fajnie słoneczne jeżówki pooglądać, gdy za oknem jeszcze śnieg
Pozdrawiam Mirelka