Co do hiacyntów, już w zeszłym roku na Boże Narodzenie były lansowane obok amarylisów. Pełno ich było w marketach. No cóż... święta mają już inny wymiar.

U nas też widziałam hiacynty ale jakoś nie mogłam się do nich teraz przekonać.

hiacynty...bratki... powystawiali...a amarylisów ni widu ni słychu

Mirellka hiacyntami mnie zaskoczyłaś jakoś u nas ich nie widziałam do Bożego Narodzenia mi nie pasują.Teraz to już gwiazda betlejemska w tym roku będę szukać białej.

a ja miałam hiacynty w zeszłym roku obok choinki i bardzo mnie cieszyły
jakoś bliżej mi było do wiosny

U nas mają amarylisy w marketach.ja mam 2 , wypuszczają liście.
Hiacynty też widziałam.

Zgadzam się, że hiacynty tylko wiosną. Fajnie wyglądają, ale to nie czas dla nich do dekoracji domu. Z całą pewnością u mnie nie zastąpią gwiazdy betlejemskiej i amarylisa

Dzisiaj ładna pogoda, trochę pospacerowałam po mokrym ogrodzie. Traw jeszcze nie wiązałam. Nornica w ogrodzie ryje, a kret chyba zmienił miejscówkę.
Wianki nadal dziergam. Te są skończone, a z błękitnej, kremowej i kremowo-beżowej włóczki czekają na swoją kolej

Fajowe, czekam aż pokażesz wykończone

Wpadłaś z tymi wiankami jak śliwka w kompot. To jakiś maraton bez końca. Podziwiam. Ja zrobiłam jeden na drutach i więcej nie dam rady. Robótki na drutach i szydełku zdecydowanie nie dla mnie.