jankosia
12:31, 25 paź 2016

Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
A u mnie liście kompostowane w osobnym pojemniku są już ładną czarną ziemią, te z worków się nie rozłożyły i wyglądają jak u ciebie. Te worki to się jednak nie sprawdzają widzę. I jedne i drugie polewałam mocznikiem. Teraz mam obornik gołębi to zrobię próchnicę liściową w pełni naturalną
I te worki wcale też tak mniej miejsca nie zajmują. Na niewielki kompostownik weszło mi około 30tu taczek suchych liści. Nie na raz oczywiście. Kilka taczek wysypałam i musiałam poczekać kilka dni aż opadną i fru nowa porcja. Po roku mam raptem 30 cm na dnie- ale ładnie przerobione. Tylko te na samym wierzchu to jeszcze widać że liście
A na jeden worek wchodziły mi dwie taczki liści i te wory ile miejsca zajmowały tyle zajmują - a ładne to one nie są, beznadziejnie się miesza... Na worki skusiłam się tylko dlatego że Monty tak doradzał
Nie sprawdziło się ale i tak go kocham 
Takie nieprzerobione też można dać na rabaty tylko lepiej nie zakopywać a na wierzch. Ba! Na wierzch to nawet ledwo opadnięte można dać




Takie nieprzerobione też można dać na rabaty tylko lepiej nie zakopywać a na wierzch. Ba! Na wierzch to nawet ledwo opadnięte można dać

____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...