Ja bluszczu narwałam od sąsiada....bo mi przełaził
Wsadziłam do kubka z wodą i zapomniałam. Po jakimś czasie (dość krótkim) wszystkie gałązki były ukorzenione i wsadziłam je za drewutnię w żwirek, w bardzo ciemne miejsce i zadaszone.
Myślałam, że nie przeżyją zimy....a wszystkie rosną do teraz.
Aaaa i tam akurat mam sam piach, bez grama ziemi
Nie wiem jakim cudem to rośnie...