Nie mów o marazmie. U mnie Panowie tarasowi pojawili się jak dotąd 3 razy! a dziś zadzwonili że będzie deszcz więc sprawy się poprzesuwają...Jakbym sama się za to wzięła, szybciej by poszło...
Jedna pociecha, że u nas śniegu nie było i rośliny w dobrej kondycji.
nie wiem co Ci napisać na pocieszenie... teraz deszcz przeszkadza, za chwilę śnieg, a wcześniej słońce
Jutro do mnie ma przyjść ekipa nawadnjanie naprawiać, ciekawe czy przyjdą i na co mi teraz ta woda?
Pooglądałam letnio-jesienny ogród Barony czad!
A zawilce u mnie zachowują się podobnie - liście zdrowe, dużo pączków, a jak któryś w końcu rozkwitnie, to jakiś niemrawy
Ja sadziłam moje miesiąc temu.
Ciekawam gdzie swoje kupowałaś?