Remontu nawet w pewnym sensie Ci zazdroszczę, tzn. że już niedługo będziesz po remoncie. Ja ciągle odkładam decyzję o jego rozpoczęciu, a stan chałupy już zaczyna się robić nie do wytrzymania. Jeszcze trochę, dasz radę. Zdrowia dla dzieciaczka życzę
Ja wszelkie prace w domu (malowania, odnawiania itp.) staram się jednak w zimę robić, a w lato - czas na ogród.
Jedynie w zeszłym roku, w lato, jak chłopców wywieźliśmy na tydzień do dziadków to robiliśmy olejowanie podłogi. Ma-sa-kra. I tak tylko tęsknie za okno wyglądałam. Na szczęście szprawnie poszło.