A tu są miejsca nad którymi ciągle dumam:

tu ma być plama czerwonego koloru mniej więcej tam gdzie stoi doniczka- albo żurawki, ale w tamtym roku marnie tu rosły więc usunęłam, albo begonie albo co? słońce przez większą część dnia


a drugie miejsce jest przy rh- miały być limonkowe żurawki ale przypalało więc zabrałam, zastanawiam się nad runianką ale pewnie też przypali ale może rh zrobią im cieć i będzie dobrze? myślę też nad carex elata żeby jednak dać trochę jaśniejszego koloru, może przy samym płocie? ech, sama nie wiem...
tu gdzie stoi wiatraczek widzimy piękny gęsty stożek z cisa


i z drugiej strony

iwka, MAD- nie krępujcie się, ja jestem zaszczycona obecnością Toszki, a podobnie do Was szukałam Jej po wątkach

Ale masz oryginalne ozdoby w ogrodzie Krasnale już były, opony też się pzrejadły teraz sezon na wiatraczki

Irgę uwielbiam, piekny zielony dywan tworzy.

Kuba napisał(a)

iwka, MAD- nie krępujcie się, ja jestem zaszczycona obecnością Toszki, a podobnie do Was szukałam Jej po wątkach

Ja tam się cieszę, że ja "mam" Ją niemal przez płot.

Jakie pikne żywopłotki buksowe... Z własnych sadzonek?

jak czerwone żurawki to tylko Paprika. Nie jest to sprinter. Wolno rośnie,ale czerwienią wali po oczach i słońce lubi.

A berberyski małe? Czerwone?

Ja swoimi Admiration jestem zachwycona! Walą po gałach równo

Toszka napisał(a)

Tylko powtarzam - tydzień po kwitnieniu. Późniejsze strzyżenie oznacza, że może być różnie z przyszłorocznym kwitnieniem.

Jesteś geniuszem ogrodowym- mam wielki szacunek dla Twojej wiedzy
mam takie rh które w ogóle nie kwitły w tym roku bo w tamtym dopiero je kupiłam bez pąków- z nimi to już czekać?

polinka napisał(a)

Ale masz oryginalne ozdoby w ogrodzie Krasnale już były, opony też się pzrejadły teraz sezon na wiatraczki

to nie zobaczyłaś jednak tego cisa?

MAD napisał(a)

Ja tam się cieszę, że ja "mam" Ją niemal przez płot.

Jakie pikne żywopłotki buksowe... Z własnych sadzonek?

taka sąsiadka to skarb
bukszpany kupne, ale już mają potomstwo w innym miejscu

Toszka napisał(a)

jak czerwone żurawki to tylko Paprika. Nie jest to sprinter. Wolno rośnie,ale czerwienią wali po oczach i słońce lubi.

wiesz że o niej też myślałam gorzej z kupnem, u nas się kupuje po prostu żurawki ale rzeczywiście jest sklep z odmianami więc tam poszukam przy okazji spotkania na szczycie ogrodowiskowym