Janko pięknie jesiennie u Ciebie i różyczki nadal zachwycają.U mnie narazie bardzo skromnie. Jeszcze pashmina trzyma ładnie kwiat.A powiedz mi jak wysoko rosną falstaff, Sunblaze i The Ancient Mariner
nie nie, dostawy dopiero będą za jakiś czas - mam zamówionych 8 róż z gołym korzeniem (w tym 7 odmian)
Hihi, a bo to dla mnie bardzo ciekawe, to zapamiętuję takie rzeczy Sama chętnie bym spróbowała. Jakbyś mogła mi na priv napisać, gdzie kupowałaś podkładki... może bym się kiedyś skusiła?
ach, jeszcze chciałam szersze kadry pochwalić! Podoba mi się, że masz róże odsłony ogrodu - część bardzo uporządkowana, bardziej minimalistyczna na froncie i bardziej urozmaicone za domem, gdzie mogłaś poszaleć
Czy w 1 rzucie kwitnienia Playful rokoko trzyma formę, czy też takie baty wyrzuca? Bo miałam kupić, ale w końcu sobie odłożyłam ten zakup na przyszły sezon.
Ado, wiesz, wśród moich 150 róż kilkanaście zawsze kwitnie i zawsze coś będzie do pokazania - większa cześć albo w pąkach, albo już śpi i będzie cieszyć dopiero w nowym sezonie...
Falstaff to parkowa róża, osiąga nawet 170 cm, przewiesza trochę łukiem swoje pędy pod koniec sezonu, chociaż w zasadzie jest sztywna, lubi łapać plamki i łysieć od dołu. Krzaczek w ogóle nie gęsty, potrzebuje zakrycia "nóżek". Wg mnie pachnie niedojrzałym bananem
Ancient Mariner to też parkowa róża, więc docelowo też ma mieć coś min 150 cm i takie pędy wypuszcza, ale też nie jest zbytnio gęsta, chociaż kwiaty ma cudowne i jest na pewno zdrowsza niż Falstaff. Pachnie mirrą.
Sunblaze to niewielka różyczka, nazwałabym ją okrywową, albo niską floribundą. Kwitnie przez cały sezon niewielkim do 40 cm wysokości krzaczkiem, ale pod koniec wyrzuca łysawe pędy na ok 80 cm, na końcach których kwitnie bukiecikami, kończy u mnie drugi sezon i na razie lubi łapać plamki. Ma charakterystyczne pąki - kulki. Nie pachnie. Prawdopodobnie to jest znana "NN" Madżenki.
Co zamówiłaś tym razem i gdzie planujesz je posadzić?
Playful Rokoko trzymał formę w pierwszym kwitnieniu, no ale już od sirpnia zaczął wyrzucać takie "wędki". Nie wycinałam, bo szkoda mi pąków i kwiatów. I nie wiem, czy po przycięciu nie wyda jeszcze wyższych batów. Zobaczę w przyszłym roku.
Szersze kadry dziękują Z jednej strony, na tej długiej rabacie panuje artystyczny nieład, ale po to jest mój "mur chiński" by okiełzać całość i nadać trochę bardziej porządku. Chociaż skutecznie ogranicza on możliwości poszerzenia rabat i muszę się zadowolić tym co już upchałam
Ja caninę i multiflorę kupowałam przy okazji innych różanych zakupów internetowo zagramanicą, ale RS pod Poznaniem ma dzikie róże w swojej ofercie, w tym caninę - zobacz u nich na stronie.
Tym razem na tapetę wzięłam kolejne róże inspirowane Twoim wątkiem, czyli Bouquet Parfait, Mrs Francois Graindorge.. William Shakespeare 2000 na to miejsce obok Cinderelli. A do tego 2x Pomponella, James Galway, Mini Eden Rose, Soul (najgorsze, że nie pamiętam gdzie ją planowałam )